Dlaczego święty Mikołaj ma czerwony strój? Poznajcie zaskakującą historię

Posłuchaj artykułu Dźwięk wygenerowany automatycznie

Dlaczego święty Mikołaj tak wygląda? Fot. Shutterstock
Pulchny pan z siwą brodą, ubrany w czerwony strój i dźwigający worek prezentów – tak wyobrażamy sobie świętego Mikołaja. Ale czy zawsze wyglądał w ten sposób? Skąd wziął się jego dzisiejszy wizerunek i kto stoi za tą świąteczną ikoną? Odpowiedź może być dla wielu zaskakująca!

Dlaczego święty Mikołaj ma czerwony strój?

Chyba każdy z nas zna obraz świętego Mikołaja: siwy, sympatyczny pan z brodą i sporym brzuchem. Jednak nie zawsze tak go przedstawiano. Współczesny wygląd Mikołaja to efekt działań marketingowych jednej z najbardziej znanych firm na świecie. W 1931 roku Coca-Cola postanowiła wykorzystać postać świętego w swojej kampanii reklamowej. Producent napojów gazowanych ubrał go też w „swoje” barwy - charakterystyczny czerwono-biały strój, który do dziś kojarzy się z magią świąt. Twórcą tego wizerunku św. Mikołaja był ilustrator Haddon Sundblom, a modelem artysty stał się jego przyjaciel i sąsiad - Lou Prentice.

Nie tylko czerwono-biały strój. Inne wizerunki świętego Mikołaja

Zanim jednak Mikołaj stał się ikoną popkultury, jego wizerunek był zupełnie inny. Historyczny Święty Mikołaj to biskup Miry, który słynął z pomocy potrzebującym. Dlatego pierwotnie przedstawiano go jako duchownego w liturgicznych szatach. W różnych kulturach pojawiały się także inne wyobrażenia: czasem był małym elfem w miniaturowych saniach, które ciągną maleńkie renifery, a czasem wysokim, szczupłym i niezbyt sympatycznym mężczyzną. Co ciekawe, jego ubranie nie zawsze było czerwone – dawniej często zakładał zielony płaszcz.

Święty Mikołaj – gwiazda centrów handlowych

Dziś trudno wyobrazić sobie świąteczne zakupy bez spotkania z Mikołajem w centrum handlowym. Skąd wzięła się ta tradycja? Okazuje się, że już w 1841 roku właściciele sklepu w Filadelfii wystawili naturalnej wielkości model świętego Mikołaja, co przyciągnęło tłumy dzieci i ich rodziców. Szybko okazało się, że żywy Mikołaj to jeszcze większa atrakcja – zarówno dla najmłodszych, jak i dorosłych. 

Zobacz także