- Gil Gerard, znany z roli w serialu „Buck Rogers w XXV wieku”, zmarł w wieku osiemdziesięciu dwóch lat.
- Aktor zostawił dla fanów pożegnalną wiadomość, w której podsumował swoje życie jako „wspaniałą podróż”.
- O śmierci artysty poinformowała żona, Janet Gerard, która do ostatnich chwil czuwała przy jego łóżku.
Odszedł legendarny Buck Rogers. Gil Gerard nie żyje
We wtorek, 16 grudnia, w wieku osiemdziesięciu dwóch lat zmarł Gil Gerard – aktor, który na zawsze zapisał się w historii telewizji jako tytułowy bohater serialu „Buck Rogers w XXV wieku”. O śmierci artysty poinformowała w mediach społecznościowych jego żona, Janet Gerard.
„Wczesnym rankiem Gil – moja bratnia dusza – przegrał walkę z rzadką i niezwykle agresywną postacią raka. Od momentu, gdy zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak, do jego śmierci dzisiejszego ranka minęło zaledwie kilka dni. Bez względu na to, ile lat spędziłam z nim, nigdy nie byłoby to wystarczająco dużo. Trzymajcie bliskich mocno i kochajcie ich z całej siły” – napisała żona aktora.
Pożegnalna wiadomość dla fanów
Gil Gerard, świadomy nieuchronności swojego odejścia, zostawił dla fanów pożegnalny list, który opublikowała jego żona. „Jeśli to czytacie, oznacza to, że Janet spełniła moje życzenie. Moje życie było wspaniałą podróżą. Okazje, które mi się przytrafiły, ludzie, których spotkałem, miłość, którą dałem i otrzymałem sprawiły, że moje osiemdziesiąt dwa lata spędzone na tej planecie były satysfakcjonujące. W podróży trafiłem z Arkansas do Nowego Jorku, a potem do Los Angeles, by zakończyć ją w moim domu w Georgii razem z moją żoną Janet, z którą byliśmy przez osiemnaście lat. Była to wspaniała przygoda, która nieubłaganie dobiegła końca. Nie marnujcie czasu na rzeczy, które nie sprawiają wam radości albo nie przynoszą miłości. Do zobaczenia gdzieś w kosmosie” – napisał aktor.
Kariera, która przeszła do historii
Największą popularność Gil Gerard zyskał dzięki udziałowi w serialu „Buck Rogers w XXV wieku”, emitowanym przez stację NBC przez dwa sezony – od 1978 do1981 roku. Produkcja powstała z myślą o powtórzeniu sukcesu „Gwiezdnych wojen” George’a Lucasa. Powstał także film pod tym samym tytułem, który trafił także do kin i spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem widzów. Gil Gerard dzięki tej roli stał się ikoną popkultury i na zawsze zapisał się w pamięci fanów science fiction.