Gdy o nim mówią, ze wzruszenia łamie im się głos. O kim mowa?

Na początku lipca tego roku w siedzibie Krakowskiego Fan Clubu Elvisa odbyło się spotkanie, podczas którego fani Króla mogli porozmawiać o swoim idolu.

"Jego muzyki powinno się słuchać na kolanach" - takie zdanie można było usłyszeć na spotkaniu Fanów Elvisa Presleya w Krakowie. Żaden inny artysta na świcie nie ma tak wiernych, oddanych i długoletnich fanów jak Elvis Presley. Niektórzy z nich są nimi już prawie 60 lat. Znają każdy detal jego biografii, mają setki, czasem tysiące płyt, kolekcjonowali wycinki z gazet, gadżety i pamiątki, spędzają wiele godzin dziennie słuchając jego muzyki, spotykają się, by przy dźwiękach jego muzyki rozmawiać o swoim idolu oraz o swoich marzeniach, by pewnego razu pojechać do Memphis do Graceland i zobaczyć na własne oczy miejsca gdzie, żył, tworzył i gdzie 40 lat temu zmarł. To niezwykłe, ale kiedy o nim mówią, często załamuje im się ze wzruszenia głos.


Jak słuchano Elvisa Presleya w PRL?

 

Zobacz także