Masterchef może być tylko jeden! Ruszyła 6. edycja programu!

Jesteśmy już po pierwszym odcinku 6. edycji polskiego Masterchefa! Zobacz jakie zadania mieli pierwsi kucharze amatorzy!

Ta edycja zaskakuje już od pierwszego odcinka! Zmagania nowych kandydatów o fartucha rozpoczęły się… w kuchni Masterchefa! To nowość! Uczestnicy brali udział w 40minutowych pojedynkach – już przy jurorach gotowali swoje dania! Kolejnym zaskoczeniem jest to, że każda grupa miała inny, określony przez Magdę Gessler, Mateusza Gesslera i Annę Starmach produkt będący głównym składnikiem posiłku! Co wybrali jurorzy? M.in. czekoladę, jagnięcinę, kurczaka, owoce leśne. Jedna z grup nie mogła swobodnie korzystać ze spiżarni – dostali 50 zł na zakupy, które miały wydobyć aromatyczny smak rozmarynu.


Pierwszy odcinek przyniósł nie tylko wiele zaskoczenia, ale i… śmiechu! Jednym z pierwszym kandydatów był Ślązak Damian, który dostał do przygotowania łososia. Chłopak był tak zdenerwowany podczas degustacji dania przez Magdę Gessler, że… zaczął pospieszać jurorkę! „Czemu Pani tak długo je?”. I pomimo tego, że Magda zalała się łzami, to danie było pyszne i Damian dostał wymarzonego fartucha!


W odcinku pojawiła się także córka znanego polskiego kucharza, Maćka Kuronia – Grażyna „Gaja” Kuroń. Dziewczyna musiała zmierzyć się z kaczką! Jurorzy byli pod wrażeniem i… dali Gaji szansę na walkę o miejsce w finałowej czternastce!
6 edycja Masterchefa już zaskakuje nowymi pomysłami! Jesteśmy ciekawi, co wydarzy się w następnym odcinku…






 

Zobacz także