Uliczny muzyk miał już zamiar kończyć występ. Ale wtedy ni stąd, ni zowąd pojawiły się one!

Na ulicach większych miast często możemy zobaczyć muzyków grających dla przechodniów. Grajkowie otwierają swoje futerały i pozostawiają je puste z nadzieją, że ktoś rzuci do nich pieniądze. Jednak nie zawsze tak się dzieje i nikt nie zwraca na nich uwagi. Tak było w przypadku tego mężczyzny, którego jedynymi słuchaczami zostały... małe kotki!

Gdzieś na ulicach miasta Pangkor w Malezji uliczny grajek próbował zarobić, umilając przechodniom czas swoją muzyką. Niestety nikt nie reagował na grę mężczyzny, nikt nie darował mu pieniędzy, więc chciał już zakończyć swój występ. Jednak gdy zauważył cztery małe kotki, zdecydował dalej grać małym słuchaczom. Kotki były zapatrzone w mężczyznę, który grał na gitarze, pokazując, że im bardzo się podoba grana przez grajka muzyka. Na koniec występu mężczyzna podziękował zwierzakom za uwagę.

Zobacz także