Meryl Streep broni Dustina Hofmanna aktorka twierdzi, że wywiad z nią z 1979 roku niedokładnie przedstawia jej słowa!

Fala oburzenia dotycząca skandali seksualnych w Hollywood nie opada. Na jaw wychodzą coraz to nowe (i stare) grzechy oraz przewinienia. Jedną z osób, które nie uniknęły oskarżeń o niewłaściwe zachowanie jest Dustin Hoffman.

W ramach odkrywania dawnych grzeszków aktora, magazyn „Slate” odkopał stary wywiad, którego z okazji premiery filmu „Sprawa Kramerów” udzieliła w 1979 roku Meryl Streep magazynowi „Time”.


We wspomnianym wywiadzie Meryl opisała jej pierwsze spotkanie z Hofmannem przy okazji przesłuchań do roli w przedstawieniu. Rzekomo Dustin podszedł do aktorki i przywitał się, mówiąc: „Jestem Dustin (tu następuje potężne beknięcie) Hoffman”, a następnie złapał Meryl za pierś. „Co za paskudna świnia” – miała pomyśleć (ale nie powiedzieć) Meryl.
Według „Slate” to zdarzenie nosi cechy molestowania, tym bardziej, że Hoffman miał wówczas 47 lat, a Streep tylko 17.


Jednak Meryl w rozmowie z E! News stwierdziła, że to, co zostało opisane w wywiadzie sprzed 38 lat nie do końca dokładnie oddaje samo zdarzenie. W przypływie wielkoduszności, na którą stać kogoś z jej klasą, uznała, że było to jedynie chamskie zachowanie, za które Hoffman przeprosił, i że sprawa jest zamknięta.


Sam Dustin Hoffman nie skomentował zdarzenia.



 

Zobacz także