Korona Królów: reakcja z ministerstwa kultury jest mocna. "Zgniłem jak to zobaczyłem"

1 stycznia premierę miała serialowa produkcja TVP, "Korona Królów". Cykl od pierwszego odcinka spotkał się z ostrą krytyką, wywołując śmiech wśród internautów i zażenowanie wśród widzów. Najwyraźniej podobne odczucia miał wiceminister kultury, Paweł Lewandowski, który na Twitterze napisał komentarz odnośnie "Korony Królów".

"A co do serialu Korona…to poczekajcie na 3 odcinek i dialog o śniadaniu w czasie postu. Zgniłem jak to zobaczyłem:(" – napisał Paweł Lewandowski na Twitterze.

Jego wpis spotkał się z ogromną reakcją internautów, którzy zaczęli go podawać dalej. Wiceminister jednak w końcu usunął tweeta, a w kolejnych stwierdził, że taki wpis był "akcją promocyjną", bo "jak mawia Jacek Kurski, nic tak nie napędza widowni jak hejt".

Jednak takie sztuczki nie spotkały się z aprobatą internautów. Prędko zaczęto zarzucać Lewandowskiemu, że zmienia poglądy. I te zarzuty zostały przez niego odparte. Wiceminister kultury napisał bowiem, że i on miał "nieco inne oczekiwania". Według niego "liczy się to, że widzowie docenili produkcję, w końcu telewizja jest dla nich, a nie tylko dla profesorów, mediewistów i wiceministrów".

"Korona Królów" to pierwszy serial historyczny TVP poświęcony średniowiecznej historii Polski. Akcja rozpoczyna się w 1333 roku gdy umiera król Władysław Łokietek zmęczony walką o zjednoczenie podzielonej na dzielnice Polski. Serial reżyseruje Wojciech Pacyna. Opiekę literacką nad scenariuszem sprawuje Ilona Łepkowska. W serialu grają również m.in. Marta Bryła, Halina Łabonarska, Marcin Rogacewicz i Wiesław Wójcik.

Serial spotkał się z ostrą krytyką. Eksperci skrytykowali "Koronę Królów" za złą grę aktorską, sztywne dialogi i błędy w montażu oraz scenariuszu. Ze strony internautów zaś padają drwiny. Powstają również memy ośmieszające produkcję TVP.

Zobacz także