Pierwsza niedziela bez handlu - kto skorzystał z tej zmiany?

Jak minęła pierwsza w Polsce niedziela z zakazem handlu? Marcin Jędrych w programie RMF FM "Wszystko w temacie" rozmawiał o tym z Michałem Dobrołowiczem. Okazuje się, że wprowadzenie od dawna zapowiadanej zmiany przyniosło bardzo ciekawe efekty. Posłuchajcie!

Za nami pierwsza niedziela z zakazem handlu - wszystkie centra handlowe oraz większe sklepy musiały być zamknięte. Są jednak osoby, które skorzystały na tym zakazie - dużo wyższe obroty odnotowali właściciele sklepów osiedlowych, stacji benzynowych oraz kawiarni. Michał Dobrołowicz postanowił odwiedzić wszystkie wyżej wymienione miejsca i zapytał właścicieli, jak faktycznie było z ruchem podczas ostatniej niedzieli oraz o ile zwiększyły się obroty lokali handlowych i usługowych tego dnia, w porównaniu do poprzednich niedziel.

Większy niż zazwyczaj w niedzielę. Więcej osób spacerowało po mieście i wpadało do nas na kawę. Było też sporo osób, które szukały jakiejś rozrywki. (...) Porównując do zeszłego weekendu myślę, że obrót był większy o 30%. (...) Byliśmy przygotowani na większy ruch o jakieś 20%, nie o 30% - sprzedaliśmy praktycznie wszystko, co mieliśmy na stanie - powiedziała właścicielka jednej z kawiarni w Warszawie.

Wstępne dane po kontrolach Państwowej Inspekcji Pracy mówią, że zakaz handlu w niedzielę w dużych sklepach złamano kilkadziesiąt razy. Dobrołowicz odwiedził jedno z warszawskich centrów handlowych i sprawdził, co się tam dzieje po pierwszej niedzieli z zakazem handlu. Jak się okazuje, większość osób, które porozmawiały z naszym reporterem, wcale nie narzekają. A co w tej kwestii mają do powiedzenia właściciele sklepów znajdujących się w centrum handlowym? Dobrołowicz zapytał ich, jak oceniają ruch w poniedziałek:

Jest na pewno większy. Myślę, że ludzie wygłodnieli i więcej kupują - przyznała kobieta pracująca w centrum handlowym.

Słuchajcie nas
24 godziny na dobę

"Wszystko w temacie" w RMF FM - od poniedziałku do piątku od godziny 23.00!

Zobacz także