Facebook wie, jakie linki i zdjęcia przesyłasz za pomocą Messengera!

Messenger okazuje się być pod mocną kontrolą Marka Zuckerberga. W rozmowie z Vox założyciel największego portalu społecznościowego przyznał, że Facebook skanuje zdjęcia i linki, które wysyłamy za pośrednictwem jego komunikatora. W ten sposób Zuckerberg chce mieć pewność, że wysyłane przez nas treści nie naruszają regulaminu obowiązującego na Facebooku i Messengerze.

Jeśli cenicie sobie prywatność podczas rozmów za pomocą używanego komunikatora, a przy okazji korzystacie z Messengera, to ta informacja może się Wam nie spodobać. Mark Zuckerberg w wywiadzie dla Vox przyznał, że Facebook wie, co znajduje się w wysyłanych przez nas zdjęciach i linkach. Zautomatyzowane systemy czytania rozmów skanują też i te partie naszych konwersacji. Firma w tym celu wykorzystuje te same narzędzia, które używane są do rozpoznawania nadużyć w przypadku serwisu społecznościowego. Jeśli wysyłane przez nas zdjęcia lub linki naruszają regulamin Facebooka, są oznaczane flagą i uznawane za łamiące zasady serwisu, a w dalszej konsekwencji mogą zostać nawet zablokowane. W ten sposób może zostać powstrzymane rozprzestrzenianie się złośliwego oprogramowania lub wirusów czy nieodpowiednich treści znajdujących się na zdjęciach. Mark Zuckerberg zapewnił jednocześnie, że informacje zawarte w naszych konwersacjach mają nie być wykorzystywane do reklam.

Wieści te nie spodobają tym, którzy używając Messengera oczekiwali pełnej prywatności prowadzonej korespondencji. Zwłaszcza że już ostatnie informacje na temat Facebooka mogły wzbudzić niepokój. W końcu wyciekły dane nawet 87 milionów użytkowników. Jeśli nie chcemy rezygnować z Messengera, zawsze możemy skorzystać z opcji "tajnej konwersacji", która wymaga osobnego uruchomienia dla każdej prowadzonej przez nas rozmowy. Domyślnie szyfrowanie wiadomości zapewniają też takie aplikacje jak WhatsApp i Signal.

Zobacz także