Pokłócił się z matką, ukradł jej kartę kredytową i sam poleciał na... Bali!

Rodzice 12-letniego chłopca z Sydney nie wyrazili zgody, żeby ten mógł sam polecieć na Bali. Chłopiec nie poddał się. Ukradł mamie kartę kredytową, poprosił babcię o paszport i... poleciał na indonezyjską wyspę. Co o tym sądzi Daniel Dyk? Posłuchajcie!

Fot. Pixabay

Matka 12-letniego chłopca nie pozwoliła, aby jej syn sam poleciał na Bali. Chłopiec nie zna słowa „nie” i postanowił wybrać się na indonezyjską wyspę. Ukradł mamie kartę kredytową i poprosił babcię o pomoc. Kobieta dała mu paszport, więc mógł zarezerwować lot i hotel. Chłopiec wyszedł normalnie do szkoły, jednak do niej nie dotarł. Pojechał koleją na lotnisko, skąd poleciał do Perth i kolejnym lotem dotarł na Bali. Jego dokumenty były sprawdzone tylko raz - przez służbę na lotnisku w Perth. Pracownicy chcieli się upewnić, że chłopak skończył już 12 lat. Dyrekcja szkoły zawiadomiła rodziców o nieobecności chłopca w szkole. Kiedy matka odkryła, że jej syn jednak udał się sam na Bali, natychmiast po niego poleciała.

Słuchajcie nas
24 godziny na dobę!

Program "Byle do piątku" i Daniel Dyk - od poniedziałku do piątku od 9:00!

Zobacz także