Kontrowersje wokół Pomnika Katyńskiego w Jersey City - burmistrz miasta chce go usunąć!

W poniedziałek burmistrz Jersey City Steven Fulop poinformował o projekcie stworzenia parku na terenie, gdzie stoi Pomnik Ofiar Katyńskich. Zapowiedział na Twitterze, że pomnik zostanie przeniesiony i tymczasowo przechowany w Departamencie Prac Publicznych, aby nie został uszkodzony. O zamierzeniach usunięcia pomnika burmistrz nie powiadomił bezpośrednio Polonii. Co o tym sądzi Tomasz Olbratowski, Przemysław Skowron i Mariusz Kałamaga? Posłuchajcie!

Pomnik Katyński w Jersey City

/Paweł Żuchowski /RMF FM

Zamiary usunięcia pomnika zaniepokoiły m.in. przewodniczącego Rady Powierniczej nowojorskiej Fundacji Kościuszkowskiej Alexa Storożyńskiego. Powiedział on, że jego Fundacja zrobi wszystko, żeby pomnik został i że ma plan w tej sprawie. Według niego nie próbowano by przesuwać pomników poświęconych ofiarom Holokaustu, niewolnictwa czy wielkiego głodu w Irlandii. "Dlaczego na Boga usiłują przenieść ten pomnik poświęcony Polsce?" - pytał retorycznie Storożyński, dziennikarz i zdobywca Nagrody Pulitzera. Przysłużył się on batalii o wyrugowanie z amerykańskich mediów określenia "polskie obozy koncentracyjne". Storożyński napisał też na Twitterze, że jest zbulwersowany planami burmistrza.

Mój dziadek był jednym z tych, którzy zostali aresztowani przez Rosjan i zaginęli w tym czasie. Burmistrzu Fulop, dlaczego to robisz? Wstyd! - brzmi wpis.

Prezes fundacji From The Depths Jonny Daniels oraz ocalały z Holokaustu Edward Mosberg, zwrócili się w czwartek w liście do burmistrza Fulopa o nieusuwanie Pomnika Ofiar Katyńskich z placu Exchange Place.

Pamięć o masakrze w Katyniu jest istotną częścią pamięci i wspomnień o Holokauście i zachęcamy do ponownego rozważenia swojej decyzji o usunięciu tego pomnika - napisali w przesłanym PAP liście. Błagamy pana burmistrza oraz radę miejską o to, aby pomnik dla tych 22 tys. obywateli polskich zamordowanych w serii masowych egzekucji przeprowadzonych przez NKWD, sowiecką tajną policję w kwietniu i maju 1940 r. w Katyniu, pozostał widoczny i stał się wiecznym pomnikiem dla tych brutalnie zamordowanych - czytamy w liście, którego sygnatariusze dodali, że wysyłają go jako: ocalali z Zagłady, Żydzi z Polski i ci, których rodziny zginęły w Holokauście.

Kontrowersje wokół pomnika opisał w czwartek uważany za największy w New Jersey portal newsowy NJ.com, wskazując na wypowiedzi marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego i burmistrza Fulopa. Według autora artykułu Terrence'a T. McDonalda przerodziło się to w "oficjalny incydent międzynarodowy".

Oburzony postawą burmistrza jest prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej wydziału Long Island Grzegorz Worwa stwierdził:

Zachowanie burmistrza w sprawie pomnika katyńskiego urąga podstawowym normom przyjętym w relacjach między obu zaprzyjaźnionymi państwami. Wykazał on lekceważący stosunek do przedstawicieli Polonii, którzy chcieli się z nim spotkać. Jego oszczercze słowa pod adresem marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego powinny znaleźć odbicie na sali sądowej.

Więcej przeczytacie na RMF 24 - kliknij tutaj!

Słuchajcie nas
24 godziny na dobę!

Tomasz Olbratowski, Przemysław Skowron i Mariusz Kałamaga w programie RMF FM "Wstawaj szkoda dnia" - od poniedziałku do piątku od godziny 5.30!

Zobacz także