Wenecja walczy z natłokiem turystów: Mandat za siedzenie na schodach?

Zakaz siadania na ziemi i na schodach w centrum Wenecji wywołał ostatnio burzliwą dyskusje. To kolejny etap walki władz Wenecji z brakiem kultury turystów?

Następne pomysły

W życie wchodzi zakaz siedzenia na ziemi i schodach. Do regulaminu służb porządkowych został włączony przepis dający możliwość ukarania turystów za „niszczenie zabytkow”. Według najnowszego rozporządzenia, władze w trosce o dobro ulic dały możliwość karania mandatami za siedzenie np. na schodach zabytkowego kościoła czy innego historycznego budynku.

Cały pomysł wywołał bardzo żywą dyskusję w radzie miejskiej, która musi zaakceptować najnowszą wersję rozporządzenia, które jest naprawdę surowe.

Znajdziemy w nim zakaz jedzenia prowiantu na schodach, schodkach, mostach i chodnikach. Przewidywane kary pieniężne sięgają od 50 euro nawet do 500 euro. Według prasy rozporządzenie, które wchodzi w życie to następny rozdział w trudnych relacjach między miastem, a masową turystyką.

Najcenniejsze na liście UNESCO

Wokół Wenecji znajduje się Laguna Wenecka wpisana na listę światowego dziedzictwa. Po mieście turyści poruszają się głownie pieszo lub drogą wodną, czyli popularnymi i malowniczymi kanałami. Ruch samochodowy jest możliwy tylko na obrzeżach miasta. 

Wenecja coraz częściej stara się dbać o komfort mieszkańców. Zdarzają się sezony, w których fala turystów zalewa miasto, więc nic dziwnego, że władze starają się znaleźć wyjście z tej sytuacji.

Kilka miesięcy temu, przed majówką, burmistrz Luigi Brugnaro podpisał specjalny dekret w sprawie "pilnych kroków, by zagwarantować spokój publiczny, bezpieczeństwo i sprawne funkcjonowanie w historycznym centrum" Wenecji. O tej sprawie możecie przeczytać TUTAJ.

 

 

Zobacz także