Szczyt bezmyślności? Polacy ścigali się na Słowacji: jedna osoba nie żyje [WIDEO]

W weekend doszło do tragicznego wypadku na Słowacji. Tamtejsza policja udostępniła nagrania z wyścigu Polaków luksusowymi samochodami, który skończył się śmiercią słowackiego kierowcy podróżującego razem z rodziną. Bezmyślnym kierowcom grozi kara więzienia.

Szczyt bezmyślności


Do tragedii doszło tuż za polsko-słowacką granicą w Dolnym Kubinie. Porsche, ferrari i mercedes ścigały się po słowackiej drodze "78". W pewnym momencie kierowca porsche czołowo zderzył się z fabią. Polacy ścigali się porsche, ferrari i mercedesem lewym pasem, mimo ciągłej linii. Wskutek zderzenia zginął ojciec rodziny podróżującej fabią.

Zastosowanie bezwzględnej kary

Tamtejsza policja zapowiedziała bezwzględne działania wobec bezmyślnych kierowców, którzy narażają na niebezpieczeństwo nie tylko własne, ale również cudze życie. Więzienie grozi wszystkim trzem kierowcom. Grozi im do 5 lat za kratami. Obecnie prokurator żąda zastosowania wobec nich 3 miesięcy aresztu.

Śledztwo wykazało, że 27-letni kierowca, obywatel polski, jechał ferrari w kierunku z Dolnego Kubina. Za nim 42-letni Polak jechał porsche cayenne. Rozpoczęli wyprzedzanie kolumny samochodów w miejscu, gdzie zakazuje tego ciągła linia. Następnie kierowca porsche uderzył w jadące przed nim ferrari, które zwolniło i wróciło na swój pas. (Kierowca) porsche jednak nie zdołał już tego zrobić i miał czołowe zderzenie z jadącą w przeciwnym kierunku skodą fabią, którą prowadził 57-letni mężczyzna, mieszkaniec rejonu Dolnego Kubina - powiedział rzecznik lokalnej policji Radko Moravczik.

Testy wykazały, że żaden z kierowców nie był pod wpływem alkoholu. Szkody szacowane są na 35 tysięcy euro.

Więcej przeczytacie na RMF24.pl.

Zobacz także