Doda i jej mąż mają poważne problemy. Piosenkarka komentuje: "Nie uciszycie nas"

Wczoraj na łamach portalu wyborcza.pl ukazał się artykuł, w którym pod adresem producenta filmowego Emila Stępnia, prywatnie męża Dody, wysuwane są poważne oskarżenia dotyczące oszustw finansowych. Artykuł opiera się na zwierzeniach ludzi, którzy mieli zainwestować w rzekomo produkowany przez Stępnia film, z którym ostatecznie ten nie miał nic wspólnego. W sprawie głos postanowiła zabrać jego żona.

KilkanaÅ›cie godzin temu Internetem wstrzÄ…snÄ…Å‚ opublikowany przez portal wyborcza.pl artykuÅ‚ autorstwa Grzegorza Szymanika, w którym dziennikarz opisuje – wedle tytuÅ‚u – „Jak firma Emila StÄ™pnia i Doroty „Dody” Rabczewskiej zebraÅ‚a pieniÄ…dze na film, którego nie produkowaÅ‚a”. Autor tekstu dotarÅ‚ do inwestorów, którzy mieli powierzyć mężowi Dody pieniÄ…dze na produkcjÄ™ filmu o Dywizjonie 303. W sierpniu tego roku premiery miaÅ‚y aż dwie produkcje na temat tej legendarnej formacji wojskowej – jednym z nich byÅ‚ „303. Bitwa o AngliÄ™” w reżyserii Michaela Paszko. PoczÄ…tkowo w zbieranie funduszy na ten film zaangażowany miaÅ‚ być wÅ‚aÅ›nie StÄ™pieÅ„.

Stępień wyłudzał pieniądze?

Jak wynika z informacji, do których dotarÅ‚ dziennikarz „Gazety Wyborczej”, mąż Dody miaÅ‚ podpisywać z pozyskanymi inwestorami umowy i Å›ciÄ…gać od nich należne z tego tytuÅ‚u fundusze na produkcjÄ™. W miÄ™dzyczasie jednak umowa ze StÄ™pniem miaÅ‚a zostać rozwiÄ…zana, jednak ten nie przestaÅ‚ gromadzić Å›rodków na obraz, do którego produkcji dopiero co straciÅ‚ prawa. „MieliÅ›my z nim bardzo utrudniony kontakt. Budżet filmu wzrósÅ‚, a finansowania od StÄ™pnia nie byÅ‚o. WiÄ™c jednostronnie rozwiÄ…zaÅ‚em umowÄ™ z Ent One Investments” – powiedziaÅ‚ „Wyborczej” o zakoÅ„czeniu współpracy ze StÄ™pniem reżyser „303. Bitwa o AngliÄ™”.

Pomimo zakoÅ„czenia współpracy Michaela Paszko z firmÄ… Emila, ten miaÅ‚ zataić ten fakt przed inwestorami i nadal wysyÅ‚ać im raporty z dziaÅ‚aÅ„ i wyników finansowych. W tym samym czasie StÄ™pieÅ„ miaÅ‚ zacząć mieć problemy z pÅ‚aceniem partnerom za film „Pitbull. Ostatni pies”.

„PrzestaÅ‚ odbierać telefony”

„Kiedy zaczÄ…Å‚em go pytać o pieniÄ…dze, przestaÅ‚ odbierać ode mnie telefony. Albo mówiÅ‚, żebym czytaÅ‚ komunikaty. Albo że jak wyjdzie DVD, to coÅ› dostanÄ™. NaciskaÅ‚em, to straszyÅ‚ kancelariÄ… prawnÄ…” – powiedziaÅ‚ dziennikarzowi „Wyborczej” producent sprzÄ™tu medycznego z Zabrza, który zainwestowaÅ‚ w ten film niecaÅ‚y milion zÅ‚otych. Inny inwestor twierdzi natomiast, że StÄ™pieÅ„ go szantażowaÅ‚. „KiedyÅ› zaprosiÅ‚ mnie na bankiecik w Warszawie. ByÅ‚ alkohol. W pewnym momencie StÄ™pieÅ„ powiedziaÅ‚, że chÄ™tnie poszedÅ‚by na jakieÅ› dziewczyny. I poszliÅ›my do klubu go-go. Nic tam nie byÅ‚o, posiedzieliÅ›my, napiliÅ›my siÄ™ wódeczki. I kiedy zaczÄ…Å‚em pytać o pieniÄ…dze, napisaÅ‚ mi, że ma nagrania z tego lokalu. Opublikuje je i wyÅ›le mojej rodzinie. Mam to na mailu. ZÅ‚ożyÅ‚em doniesienie do prokuratury. ByÅ‚em już w tej sprawie przesÅ‚uchiwany” – powiedziaÅ‚ „Wyborczej” mężczyzna, który chce zachować anonimowość.

Pytania bez odpowiedzi

W koÅ„cu Szymanik z „Gazety Wyborczej” podjÄ…Å‚ próbÄ™ skontaktowania siÄ™ z mężem Dody. Ten poczÄ…tkowo go zbywaÅ‚, a gdy już doszÅ‚o do rozmowy, byÅ‚a ona – jak pisze dziennikarz – bardzo „dziwna”, a StÄ™pieÅ„ nie odpowiadaÅ‚ na jego pytania. „Jest nerwowy, mówi szybko i niewyraźnie, bo nos ma zatkany. Pytam, czy ma coÅ› wspólnego z filmami o dywizjonie, a on tÅ‚umaczy, że co prawda siÄ™ przymierzaÅ‚, ale wycofaÅ‚ siÄ™ – i z jednego, i z drugiego. W tym drugim to byÅ‚ trochÄ™ jako producent, a potem koproducent, ale zrezygnowaÅ‚”- relacjonuje przebieg rozmowy autor tekstu o przekrÄ™tach firmy Emila StÄ™pnia.

PoczÄ…tkowo dziennikarz piszÄ…cy dla „Wyborczej” próbowaÅ‚ siÄ™ kontaktować również z DodÄ…, ale jego próby speÅ‚zÅ‚y na niczym. Kiedy jednak materiaÅ‚ o jej mężu zostaÅ‚ opublikowany, ta sama zdecydowaÅ‚a siÄ™ publicznie zabrać gÅ‚os. Oskarżenia pod adresem męża i swoim skomentowaÅ‚a za poÅ›rednictwem mediów spoÅ‚ecznoÅ›ciowych. W serii filmików na InstaStories, z filtrem psa na twarzy, stwierdziÅ‚a, że artykuÅ‚ w „Wyborczej” to próba ich zastraszenia, by ukryć niewygodne fakty, którymi dysponujÄ… Rabczewska i StÄ™pieÅ„.

Doda komentuje oskarżenia

„Zaczęła siÄ™ kampania przeciwko mojemu mężowi, która ma na celu zdyskredytowanie go i podważenie jego wiarygodnoÅ›ci w branży filmowej. Ze spokojem i nieukrywanÄ… radoÅ›ciÄ… muszÄ™ stwierdzić, że nic to nie da” – stwierdziÅ‚a piosenkarka. Podczas relacji na InstaStories zdradziÅ‚a, że sprawa może mieć zwiÄ…zek z najnowszÄ… produkcjÄ…, jakÄ… szykujÄ… małżonkowie. „Film „Dziewczyny z Dubaju” pojawi siÄ™, obojÄ™tnie czy bÄ™dziemy zastraszani, czy linczowani publicznie kÅ‚amstwami w artykuÅ‚ach” – ostrzega Rabczewska.

„Mój mąż współpracuje z najlepszymi dziennikarzami Å›ledczymi, którzy przygotowali dla niego listÄ™ nazwisk znanych osób, niekiedy też bardzo wpÅ‚ywowych. Czy blokowanie tego filmu poprzez pisanie takich niemiÅ‚ych i kÅ‚amliwych artykułów na temat producentów tegoż dzieÅ‚a to jest dobry pomysÅ‚? Nie. My i tak zrobimy ten film” – zapewnia piosenkarka, która jest przekonana, że publikacja materiaÅ‚u przedstawiajÄ…cego jej męża w zÅ‚ym Å›wietle miaÅ‚a na celu odwiedzenie go od stworzenia filmu na kontrowersyjny i niewygodny temat.

„Nie damy siÄ™ zastraszyć”

Rabczewska twierdzi, że artykuÅ‚ „Jak firma Emila StÄ™pnia i Doroty „Dody” Rabczewskiej zebraÅ‚a pieniÄ…dze na film, którego nie produkowaÅ‚a” to stek bzdur i pomówieÅ„. „Nie jestem fankÄ… opÅ‚aconych artykułów, wiÄ™c dziennikarzowi z „Gazety Wyborczej”, który kompletnie nie sÅ‚uchaÅ‚, co siÄ™ do niego mówi – bo już wiedziaÅ‚, co chce napisać – serdecznie gratulujÄ™ rzetelnoÅ›ci. Jeżeli przez jego intencjonalne dziaÅ‚anie nasza firma poniesie jakiekolwiek straty, bÄ™dziemy siÄ™ ich domagać w sÄ…dzie. MyÅ›lÄ™, że zrozumie mnie tu każdy wÅ‚aÅ›ciciel firmy” – stwierdziÅ‚a żona producenta.

Doda przekonuje, że ani ona, ani jej mąż nie dadzÄ… siÄ™ zastraszyć. Zapewnia, że film „Dziewczyny z Dubaju”, który jej zdaniem byÅ‚ powodem nagonki, powstanie i tak. „Nie opÅ‚aca siÄ™ takie zachowanie. Nikogo ono nie przestraszy, ani nie zablokuje. MaÅ‚o tego, im wiÄ™cej siÄ™ bÄ™dzie takich rzeczy dziaÅ‚o, tym bardziej nam to daje do zrozumienia, że musimy mieć wiÄ™cej motywacji, bo warto” – mówi piosenkarka.

Zobacz także