Anna Popek miała poważny wypadek samochodowy. "Mógł skończyć się śmiercią"

Polska dziennikarka i prezenterka telewizyjna uczestniczyła w groźnym wypadku samochodowym. Do zdarzenia doszło na autostradzie A1, gdy prowadzone przez Popek auto uderzyło w inny pojazd. Cała sytuacja wyglądała bardzo niebezpiecznie. "Wypadek mógł skończyć się śmiercią" - mówi z przerażeniem sama dziennikarka.

Anna Popek miała poważny wypadek

Do niebezpiecznego wypadku z udziaÅ‚em Anny Popek doszÅ‚o przed kilkoma dniami, gdy dziennikarka wracaÅ‚a ze ÅšlÄ…ska do Warszawy. ChcÄ…c zdążyć na niedzielny dyżur w TVP bardzo siÄ™ spieszyÅ‚a, co doprowadziÅ‚o do groźnej sytuacji na drodze. „ÅšpieszyÅ‚am siÄ™, żeby być odpowiednio wczeÅ›niej i… doszÅ‚o do kolizji z innym samochodem, który jechaÅ‚ na równolegÅ‚ym pasie” – powiedziaÅ‚a „Super Expressowi” dziennikarka. Jak przekazaÅ‚ jej menadżer Tomasz Krupa, w Skodzie Superb, którÄ… podróżowaÅ‚a Popek, wybuchÅ‚y wszystkie poduszki powietrzne, urwaÅ‚o siÄ™ koÅ‚o prawej osi, a auto sunęło bezwÅ‚adnie przez okoÅ‚o 400 metrów, zatrzymujÄ…c siÄ™ dopiero na pasie zieleni. Auto dziennikarki ostatecznie wróciÅ‚o na lawecie do Warszawy. Nadaje siÄ™ do kasacji.

„Wypadek mógÅ‚ skoÅ„czyć siÄ™ Å›mierciÄ…”

Sytuacja, do której doszÅ‚o na autostradzie A1, wyglÄ…daÅ‚a bardzo dramatycznie. Dziennikarka przyznaje, że poważnie naraziÅ‚a swoje zdrowie i życie. Na szczęście wszystko zakoÅ„czyÅ‚o siÄ™ dobrze i dla niej, i dla pozostaÅ‚ych uczestników ruchu. „Wszystko wyglÄ…daÅ‚o naprawdÄ™ groźnie, wypadek mógÅ‚ skoÅ„czyć siÄ™ Å›mierciÄ……” – przyznaÅ‚a w rozmowie z „Super Expressem”. DodaÅ‚a, że jeszcze przez kilka dni po tym traumatycznym dla niej zdarzeniu nie mogÅ‚a dojść do siebie. ByÅ‚a rozbita i apatyczna. „MyÅ›laÅ‚am o tych sekundach, które mogÅ‚y sprawić, że bym siÄ™ nie obudziÅ‚a albo zostaÅ‚a kalekÄ…” – wyznaÅ‚a.

Pośpiech zawsze jest złym doradcą

Anna Popek nie zamierza ukrywać, że wszystkiemu winne byÅ‚y jej poÅ›piech i zmÄ™czenie. „ByÅ‚am trochÄ™ zmÄ™czona, może nie koncentrowaÅ‚am siÄ™ tak, jak powinnam, do tego doszÅ‚y zmÄ™czenie i stres, żeby zdążyć do pracy. To wszystko wyglÄ…daÅ‚o strasznie, o niczym nie powiedziaÅ‚am rodzinie, moja mama jeszcze o niczym nie wie. Nie chciaÅ‚am, żeby siÄ™ denerwowaÅ‚a” – mówi dziennikarka. „Kilkaset metrów hamowaÅ‚am, żeby zatrzymać auto na poboczu, wybuchÅ‚y wszystkie poduszki, w Å›rodku czuć byÅ‚o smród spalonych opon i uczucie zupeÅ‚nej bezwÅ‚adnoÅ›ci i niepewność, w którÄ… stronÄ™ to wszystko siÄ™ potoczy i czy dobrze siÄ™ zakoÅ„czy” – wspomina Popek.

Zobacz także