Małgorzata Rozenek-Majdan wyznała jakie konsekwencje niesie za sobą in vitro

Małgorzata Rozenek-Majdan przyznała, że razem z Radosławem bardzo marzą o dziecku i dzięki metodzie in vitro będą mogli spełnić swoje pragnienie. Niestety ingerencja w hormony wiążę się również z nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi

"Jestem panią pączek!"

Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan nie ukrywają, że od dłuższego czasu starają się o dziecko. Niestety jak na razie ich marzenie o wspólnym potomstwie nie zostało zrealizowane, jednak nadzieję pokładają w in vitro. Niestety oprócz wymarzonego dziecka metoda ta niesie za sobą niechciane skutki uboczne.

Mamy z Radosławem założony taki deadline i… boję się, co będzie, gdy ta chwila nastąpi. Na razie działamy, ciągle powtarzam sobie, że to etap, który zakończy się sukcesem. Nie wiem, jak się zachowam, kiedy przyjdzie się skonfrontować z przykrą rzeczywistością. Bo to jest cholernie trudne… I pal licho, że moje ciało się zmienia, że puchnę w oczach i mam kłopoty ze snem – bo to są skutki uboczne terapii. To nie jest ważne. Jestem panią pączek! Ale i tak jestem szczęściarą, bo leczenie aż tak bardzo nie odbija się na moim samopoczuciu – powiedziała w wywiadzie z Party.

Małgorzata Rozenek-Majdan napisała książkę o in vitro. "Nie mogę dłużej milczeć"
Małgorzata Rozenek-Majdan wydała poradnik na temat in vitro. Gwiazda TVN poinformowała o tym w mediach społecznościowych. "Jestem szczęśliwą mamą dwóch wspaniałych synów. Nie byłoby ich ze mną, gdyby nie pomoc lekarzy. Gdyby nie In vitro."- napisała na Instagramie.

Zobacz także