Mam na imię Paweł w wyniku urazu czaszkowo-mózgowego i innych obrażeń, stałem się osobą niepełnosprawną. W życiu codziennym mam trudności z poruszaniem się i utrzymaniem równowagi, oraz zaburzeniami mowy i pamięci.
Dzięki wytrwałości , pomocy bliskich i osób trzecich o dobrym sercu wstałem z wózka inwalidzkiego. Obecnie leczę się specjalistycznie i uczęszczam na rehabilitację, ale żeby uzyskać oczekiwane efekty niezbędne są fundusze, których mi brakuje. Dlatego proszę Państwa o wsparcie, każda pomoc duża czy mała będzie bezcenna i pomoże mi w powrocie do zdrowia i normalnego życia.
BARDZO PROSZĘ POMÓŻCIE MI, Z GÓRY DZIĘKUJĘ
Przekazując 1% i darowiznę Fundacji AVALON z dopiskiem CHROSTEK 404 wspieracie mnie i moje marzenia o powrocie do świata zdrowych oraz codzienne funkcjonowanie. Paweł z rodziną.
Możesz pomóc Pawłowi kupując obrazy, które namalowała jego Mama. Zobacz!
Jak powiedział Paweł RMF FM: "Nic właściwie nie pamiętam. Miałem stłuczenie pnia mózgu według lekarzy miałem już nie żyć. Trafiłem na Grenadierów, tam zajeła się mną doktor Rucka i uratowała mi życie. Ważyłem może jakieś 20 kilogramów. Żyję dzięki Bogu i rodzicom."