Demi Lovato i jej duchowa przemiana. Chrzest w rzece Jordan

fot. Shutterstock
Amerykańska aktorka i piosenkarka od lat zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi. Demi Lovato ostatnio zaskakuje rozwiązaniami na poprawę jej stanu psychicznego. Miesiąc temu wstawiła zdjęcie jej ciała, którego jak przyznaje, pierwszy raz nie wyretuszowała przed publikacją. Kolejnym krokiem okazał się "kontakt z Bogiem" poprzez chrzest w rzece Jordan.

Burzliwa przeszłość

Demi Lovato zaczynała karierę w show-biznesie już jako dziecko. Pierwsze kroki jako aktorka stawiała w serialu Barney & Przyjaciele. Występowała w popularnych produkcjach na Disney Channel, takich jak: Gdy zadzwoni dzwonek, Słoneczna Sonny czy Camp rock.

Niestety, przez to, że Demi od najmłodszych lat była w blasku fleszy, odbiło się to na jej zdrowiu psychicznym. Piosenkarka zmagała się z depresją, zaburzeniami odżywiana i uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.

Problemy te niestety nawracały. Ponad rok temu światem wstrząsneła wiadomość o przedawkowaniu przez Demi leku przeciwbólowego, który popiła alkoholem. Demi Lovato ledwo udało się wyjść z tego cało. Natychmiast przewieziono ją do szpitala, skąd następnie trafiła na trzymiesięczny odwyk do specjalistycznej kliniki.

Demi Lovato trafiła do szpitala. Możliwe, że przedawkowała narkotyki
Od sześciu lat wokalistka żyła w trzeźwości. Jak donoszą amerykańskie media, Demi Lovato w ostatnim czasie niestety powróciła do zażywania narkotyków. We wtorek artystka trafiła do szpitala Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles z objawami wskazującymi na przedawkowanie używek. Według CNN i The New York Times gwiazda zażyła dużą dawkę heroiny. Lovato zdążyła już odzyskać przytomność, a jej rodzina i managerka zdążyli wydać oświadczenie.

Ostatnio na Instagramie dodała zdjęcie jej ciała bez retuszu, gdzie w opisie przyznała się do częstego przerabiania swoich zdjęc, ponieważ wstydziła się swojego wyglądu bez poprawek w Photoshopie.

Teraz zaznacza, że próbuje zaakceptować siebie i stanąć na nogi po ciężkich przejściach. Postawiła również na przemianę duchową, udając się niedawno do Izraela. Odwiedziła Ścianę Płaczu w Jerozolimie oraz instytut Jad Waszem.

Duchowa przemiana

Punktem kulminacyjnym wycieczki okazał się chrzest w rzece Jordan. Demi przyznała, że dało jej to możliwość odczucia „związku z Bogiem”.



Zdradziła także, że ma korzenie żydowskie. W jej wpisie czytamy:

Jestem amerykańską piosenkarką. Wychowałam się jako chrześcijanka i mam żydowskich przodków - wyjaśnia na początku Demi.

"Kiedy nadarzyła się okazja, by odwiedzić miejsca, o których dorastając czytałam w Biblii, powiedziałam "tak". W Izraelu jest coś absolutnie magicznego. Nigdy nie miałam takiego poczucia duchowości, ani związku z Bogiem… czegoś, czego mi brakowało od kilku lat. Duchowość jest dla mnie bardzo ważna, być ochrzczonym w rzece Jordan - w tym samym miejscu, w którym Jezus został ochrzczony - nigdy w życiu nie czułam się bardziej odnowiona" – wyznaje piosenkarka.


Następnie kontynuuje: "Ta podróż była ważna dla mojego samopoczucia, mojego serca i mojej duszy. Jestem wdzięczna za te wspomnienia i możliwość wypełnienia dziury w moim sercu Bogiem."

Dziękuję za przyjęcie mnie, Izraelu – przyznaje na koniec.

Piosenkarka prawdopodobnie nie chciała widzieć hejtu w komentarzach pod zdjęciem, którego niestety nadal nie brakuje w internecie. Przez to zablokowała możliwość komentowania.


Wierzycie w duchowa przemianę Demi Lovato? 

Zobacz także