„Wiele razy mnie straszyÅ‚, że zrobi mi krzywdÄ™”
Podczas ostatniego odcinka „My Way” Edyta Górnika w ramach przerwy wybraÅ‚a siÄ™ ze swoim instruktorem Dawidem na kawÄ™. Podczas niej opowiedziaÅ‚a, czego najbardziej siÄ™ boi, jeÅ›li chodzi o jazdÄ™ samochodem. SwojÄ… wypowiedziÄ… nawiÄ…zaÅ‚a do tragicznego wypadku z udziaÅ‚em jej byÅ‚ego męża. Dariusz K. przed laty spowodowaÅ‚ Å›miertelny wypadek. Mężczyzna odurzony narkotykami potrÄ…ciÅ‚ na przejÅ›ciu dla pieszych 63-letniÄ… kobietÄ™. Górnika w swoim programie wróciÅ‚a wspomnieniami do 2014 roku:
PamiÄ™tam ten dzieÅ„ bardzo dobrze. DostaÅ‚a SMS-a od Marcina. Wzięłam do rÄ™ki telefon, podchodziÅ‚am do lodówki, coÅ› wyciÄ…gnąć, pewnie mleko do kawy. I przeczytaÅ‚am takie sÅ‚owa: „Edi, nie mam odwagi zadzwonić, nie wiem jak Ci to powiedzieć, wiÄ™c napisze. Darek zabiÅ‚ czÅ‚owiek. Mamy okoÅ‚o 6-7 godzin zanim dowie siÄ™ prasa.
Artystka ze łzami w oczach wyznała, jaka była jej pierwsza myśl:
Boże. Mogłabym to być ja. Wiele razy mnie straszył, że mi zrobi krzywdę. To była pierwsza myśl. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że chodzi o auto, że wziął narkotyki. Pamiętam, że nie mogłam oddychać.
Wokalistka zaraz po tragicznej wiadomości zorganizowała samochód, by jak najszybciej dostać się na Mazury, gdzie przebywał jej syn Allan. Kobieta nie chciała, żebym chłopiec o wydarzeniu dowiedział się z gazet.
Musiałam tam dotrzeć jak najszybciej. Może to trochę zabrzmi jak żart, ale również jedną z moich myśli było: "Dobrze, że nie mam prawa jazdy".
Co jeszcze dziaÅ‚o siÄ™ w 5 odcinku „My Way”
Bez wątpienia Górniak i jej instruktor jazdy Dawid znaleźli wspólnym język. Kobieta dała się nawet zaprosić na kawę, podczas której wpatrywała się w oczy swojego trenera. Podczas odcinka wyraźnie było widać, że pomiędzy dwójką może rodzić się poważne uczucie. Mimo mały spięć, ich relacja wydaje się coraz luźniejsza. Pod koniec odcinka widzowie mogli zobaczyć urywki zajęć jogi, na które Górniak zabrała ze sobą Dawida. Tym razem mężczyzna wcielił się w rolę ucznia, a artystka była dumna z tego, jak sobie poradził.