Sandra Kubicka bez retuszu
Kariera Sandry Kubickiej, której w Polsce sporÄ… popularność przyniósÅ‚ udziaÅ‚ w „TaÅ„cu z gwiazdami”, nabraÅ‚a tempa dziÄ™ki sesji opublikowanej na Å‚amach amerykaÅ„skiego „Playboya”. Kubicka rozkochaÅ‚a w sobie Amerykanów do tego stopnia, że czasopismo Maxim umieÅ›ciÅ‚o jÄ… na liÅ›cie 100 najseksowniejszych nazwisk Ameryki. Kubicka prowadzi profil na Instagramie, który obserwuje obecnie blisko 600 tysiÄ™cy osób. Choć zwykle publikuje tam idealne kadry, to nie wstydzi siÄ™ też swoich niedoskonaÅ‚oÅ›ci.
25-letnia modelka nie zamierza przesadnie retuszować zdjęć. Kilka dni temu pochwaliła się w sieci fotografią, na której na jej udach dało się zauważyć rozstępy. Już wówczas naturalność Kubickiej została doceniona przez fanów. Teraz celebrytka pochwaliła się kolejnymi podobnymi ujęciami oraz obszernym, szczerym wpisem na temat swojej choroby.
Sandra Kubicka ma PCOS
Kubicka opublikowała na Instagramie odważny wpis, który opatrzyła swoimi zdjęciami bez retuszu. Na fotografiach nie ma na sobie również makijażu. Na jednej z nich na jej twarzy można natomiast dostrzec trądzik. To jeden z objawów choroby, na którą cierpi modelka. Przez długi czas walczyła o to, by móc z nią normalnie żyć. Kiedy zdiagnozowano u niej zespół policystycznych jajników (PCOS), była zdruzgotana.
Boże, co to byÅ‚ za okropny czas… WalczyÅ‚am z cerÄ…, +17 kilogramami, samoocenÄ…, pewnoÅ›ciÄ… siebie, pracÄ…, życiem prywatnym… Przez tyle miesiÄ™cy nie wiedziaÅ‚am, co mi jest. MyÅ›laÅ‚am, że to koniec mojej kariery modelingowej – wspomina 25-latka.
Na szczeście dzięki wsparciu, na jakie mogła liczyć ze strony swoich agentów, Kubicka nie poddała się i nie odpuściła walki o swoje zdrowie.
Potem przyszÅ‚a diagnoza… „Masz PCOS”. I pamiÄ™tam mojÄ… odpowiedź: „ale co to jest?”. Nigdy wczeÅ›niej przecież o tym nie sÅ‚yszaÅ‚am… SkÄ…d to siÄ™ bierze? Dlaczego ja? Przecież wtedy miaÅ‚am 24 lata. Co źle zrobiÅ‚am? Dlaczego takie drastyczne objawy? I kolejne emocjonalne miesiÄ…ce… Szczerze, nie chcÄ™ wracać do tamtych dni i pamiÄ™tać, co wtedy czuÅ‚am. Ile pÅ‚akaÅ‚am, ile siÄ™ baÅ‚am. A co z dziećmi? Czy bÄ™dÄ™ mamÄ…? – opisuje.
Dzisiaj czuje siÄ™ jak nowonarodzona. ZmieniÅ‚am wszystko. DosÅ‚ownie. PiszÄ™ to tutaj, bo maÅ‚o kobiet mówi publicznie o tych przykrych problemach, a przecież tyle kobiet walczy z tym samym, co ja. Wiem, jak to odbija siÄ™ na naszej psychice. PamiÄ™tajcie, nie jesteÅ›cie same. BÄ…dźcie silne! – dodaje.