Kuchenne rewolucje w "Bistro Galancie" w Łodzi. Właściciele muszą dogadać się z mamą

Magda Gessler znowu wyruszyła w Polskę, aby ratować kolejną restaurację przed upadkiem. Tym razem zjawiła się w "Bistro Galancie" w Łodzi. Właściciele poprosili ją o pomoc - założyli restaurację, aby pogodzić się ze śmiercią dziecka. Czy Kuchenne rewolucje będą udane? Dowiemy się już dzisiaj po godzinie 21.30 w TVN!

"Bistro Galancie" w Łodzi

Blisko centrum Łodzi, tuż obok trzeciego co do wielkości Wydziału Uniwersytetu Łódzkiego i dużego akademika, Ania i Kuba prowadzą niewielkie Bistro Galancie z obiadami domowymi. Miało to pomóc im w pozbieraniu się po tragedii, jaką była dla nich śmierć dziecka.

Choć lokal mieścił się w piwnicy, bliskość Uniwersytetu i akademika miała gwarantować dużą liczbę potencjalnych klientów. Właściciele postanowili skorzystać z pomocy mamy Kuby, Marii, która przez kilkanaście lat prowadziła własny bar z obiadami domowymi. Szybko okazało się, że studenci nie zjawiają się tak licznie, jak oczekiwano, a lokal na siebie nie zarabia.

Sytuacji nie poprawiały także burzliwe relacje z mamą. Po kolejnych rodzinnych scysjach para została praktycznie sama, wspierana jedynie przez brata Kuby, Igora. Każde z nich chciałoby jednak zawalczyć o utrzymanie bistra i odwrócenie złej passy. Właściciele postanowili wezwać na pomoc Magdę Gessler.

Kuchenne rewolucje - o czym program

Ponad dwieście pięćdziesiąt przeprowadzonych  rewolucji, tysiące przepisów kulinarnych, metamorfoz wnętrz i ona - nieustraszona Magda Gessler. Po raz dwudziesty najsłynniejsza polska restauratorka wyruszy w Polskę, by ratować upadające lokale. W jubileuszowym sezonie ponownie podejmie się niemożliwego i odkryje ciemne strony kulinarnych biznesów.

Zobacz także