Niania Frania z "Pomocy domowej" została zgwałcona na oczach męża. Dramatyczne wyznanie Fran Drescher

"Oryginalna" niania Frania, czyli Fran Drescher rozbawiała widzów do łez w serialu "Pomoc domowa", który emitowany był w latach 1993-1999. Aktorka zarówno w słynnej produkcji, jak i w życiu prywatnym została zapamiętana jako kobieta, u której uśmiech nie schodzi z twarzy. Jednak mało kto wie, że Drescher przeszła prawdziwe piekło w swoim życiu, które nawet ciężko sobie wyobrazić...

Zatrważająca historia z życia Fran Drescher

Niedawno Fran Drescher udzieliÅ‚a wywiadu dla stacji CNN, w którym przerwaÅ‚a milczenie na temat okrutnej traumy z lat 80. ubiegÅ‚ego wieku. Aktorka przeżyÅ‚a najgorszy możliwy scenariusz dla kobiety – zostaÅ‚a bestialsko zgwaÅ‚cona na oczach męża.

W tym dniu delektowaÅ‚a siÄ™ kolacjÄ… w towarzystwie swojego męża oraz przyjaciółki. Przyjemne chwile przerwali w pewnym momencie wÅ‚amywacze, którzy we dwójkÄ™ najpierw unieruchomili męża aktorki, a później przeszli do obezwÅ‚adnienia kobiet. DoszÅ‚o bestialskiego gwaÅ‚tu, którego musiaÅ‚ wysÅ‚uchiwać przywiÄ…zany do krzesÅ‚a ukochany aktorki. GwaÅ‚ciciele po godzinie uciekli z miejsca zdarzenia, pozostawiajÄ…c caÅ‚Ä… trójkÄ™ z ogromnÄ… traumÄ…, z którÄ… muszÄ… borykać siÄ™ do dnia dzisiejszego…

Domownicy od razu zadzwonili na policjÄ™. Sprawcami ataku okazali siÄ™ bracia na zwolnieniu warunkowym.

Trauma do końca życia

Oczywiste jest to, że tak bestialskie czyny odbijają spore piętno na życiu poszkodowanych. Drescher przyznała ostatnio w wywiadzie dla CNN:

Nie możesz być tą samą osobą po takim doświadczeniu. Odkryłam w sobie głębszą empatię dla ludzkiego bólu i zrozumienie, jakim horrorem jest stres pourazowy osób, które przeżyły wojnę i psychicznie wciąż w niej tkwią. Moje doświadczenie trwało godzinę, ale te 3600 sekund naznaczyło każdą następną sekundę mojego życia.

Bardzo podobne odczucia miał mąż serialowej niani. Choć sam nie był bezpośrednią ofiarą w całej te sytuacji, to jednak widok żony, którą krzywdzi okrutny przestępca, był nie do zniesienia.

Policjanci powiedzieli: cokolwiek zrobiliście, zrobiliście dobrze, bo żyjecie. A ja wciąż słyszę w głowie pytanie, dlaczego pozwoliłem się pobić.

Zobacz także