Rag'n'Bone Man! Ekskluzywny wywiad tylko dla RMF FM!

Tylko u nas! Rag'n'Bone Man w ekskluzywnym wywiadzie dla RMF FM! Mateusz Opyrchał zapytał mężczyznę o to, kiedy zorientował się, że jego głos jest wyjątkowy oraz jak układała się jego współpraca z P!nk. Tylko nam Rag'n'Bone Man pokazał ostatnie prywatne zdjęcie swojego synka!

Rag'n'Bone Man!

Ekskluzywny wywiad tylko dla RMF FM!

Mateusz Opyrchał: Rag'n'Bone Man dla RMF FM! Rory, jak się masz?

Rag'n'Bone Man: Bardzo dobrze, dziękuję!

Nie wiem czy w ogóle zdajesz sobie sprawę ilu masz fanów w Polsce!

Szczerze - nie miałem okazji pobyć dłużej w Polsce, więc nie do końca jestem tego świadomy. Wiem, że ludzie chętnie przychodzą na moje koncerty, ale niestety nie grałem u was od 2018. Nie wiem jak jest teraz.

Musisz tu przyjechać na dłużej!

Wiem!

Pamiętasz moment, w którym zdałeś sobie sprawę, że twój głos to prawdziwy talent, którego powinieneś użyć? Pierwszy raz widzimy się w RMF FM! Ludzie znają cię z głosu, ale chyba nie wszyscy wiedzą o twoich początkach.

Miałem 18 -19 lat. Często grywałem w barze niedaleko mojego domu, w rodzinnym mieście. Czasem to było tylko granie na gitarze z moim zespołem, ale zwykle nie śpiewałem. Byłem w tamtych czasach bardzo nieśmiały, bałem się śpiewać. Pewnego dnia nabrałem odwagi, żeby wejść na scenę i zaśpiewać przed publicznością. Nie miałem pojęcia, że mój wokal może mieć w sobie coś wyjątkowego. Dopiero po koncercie ludzie podchodzili do mnie i mówili" "Ej! Twój głos jest niesamowity! Musisz śpiewać i to jak najczęściej!". To było wspaniałe, mieć wokół przyjaciół, którzy pozwolili mi nabrać pewności siebie i przełamać własne lęki. Wtedy zdałem sobie sprawę, że scena jest odpowiednim miejscem dla mnie.

Dziękujemy, że doszedłeś do takich wniosków, bo niewątpliwie powinieneś śpiewać jak najdłużej! Wiem, że wcześniej byłeś mocno związany z hip-hopem. Zdarza ci się czasem zarapować freestyle? W domu...?

Raczej nie... Muzyka, w której teraz się obracam nie do końca pasuje do hip-hopu. To trochę dwa różne światy. Wciąż jednak słucham hip-hopu i utrzymuję kontakt z przyjaciółmi, którzy robią świetną muzykę, ale nie zajmuje się tym na co dzień.

Czyli jeśli spróbowałbym zrobić mały beatbox, nie podjąłbyś się freestylu?

Myślę, że byłbym w tym tragiczny!

Ok. Spotkaliśmy się tutaj, żeby pogadać o Twoim nowym albumie "Life By Misadventure" i przede wszystkim o singlu, który nagrałeś z P!nk. Przede wszystkim - ogromne gratulacje dla Ciebie! Stworzyliście coś pięknego i bardzo emocjonalnego. Jak wspominasz pracę z P!nk nad singlem, który już jest światowym hitem?

Poznałem P!nk w 2017 roku, w Paryżu. Potem ponownie na gali Brit Awards w 2019 i zarzuciłem jej temat. Wtedy powiedziałem jej, że kiedy nadejdzie odpowiedni moment, świetnie będzie nagrać coś razem. Nagrałem płytę, na której był już ten numer. Cztery miesiące temu, kiedy utwór był gotowy, pomyślałem, że to dobry czas, by zapytać ją czy chce się dograć. Wysłałem jej go, bardzo jej się spodobał i powiedziała, że chce to zrobić. Byłem bardzo szczęśliwy! Myślę, że P!nk brzmi doskonale w tym kawałku i jestem mega szczęściarzem, że miałem okazję go z nią nagrać.

P!nk brzmi świetnie1 Czyli jak to było, te cztery miesiące temu: "Hej P!nk, tu Rory, nagrajmy coś wspólnie!". Zadzwoniłeś do niej, czy ona do ciebie?

Nie mam jej numeru! Jest zbyt dużą gwiazdą, żebym mógł go mieć w telefonie! Napisałem do niej e-mail, w którym zasugerowałem, że to jest ten moment i to jest ten utwór i dzięki Bogu odpisała: "Tak!".

Co ci się w niej najbardziej podoba? Jej styl, wokal, to jak śpiewa?

To, co skłoniło mnie do współpracy z nią, to utwór, który niewiele osób może kojarzy - "You and Me". Nagrała go właśnie ona i Dallas Green z grupy City and Colour. Tworzyli razem projekt - akustyczne granie, folkowe, niemal klimaty country. Nagrali świetną płytę i właśnie dzięki niej zauważyłem jak P!nk potrafi współgrać z klawiszami i gitarą akustyczną. Ta płyta sprawiła, że bardzo chciałem wspólnie z nią coś nagrać.

Czujesz się szczęśliwy i spełniony, w momencie kiedy wychodzi twoja druga płyta, twoje nagrania biją rekordy w streamingach na całym świecie? Jesteś ogromną gwiazdą.

Haha! Akurat ostatnio spędzam bardzo dużo czasu w domu z moim synem. Jestem tatą i wcale nie czuję się gwiazdą. Ale już niebawem, kiedy wszystko wróci do normy i będę mógł grać koncerty dla publiczności... Wiesz, scena to jest miejsce, gdzie czuję się szczęśliwy. W takich momentach wszystko inne nie ma znaczenia.

Jestem przekonany, że wszystko skończy się dobrze!

Wierzę, że z odrobiną nadziei i wspólnym zjednoczeniu jesteśmy w stanie przejść przez to wszystko razem. W końcu nadejdzie moment, kiedy będziemy mogli się spotykać, rozmawiać ze sobą i imprezować, stary! Myślę, że wspólne imprezy będą bardzo ważnym elementem powrotu do normalności i mam nadzieję, że będę imprezował razem z wami!

Jestem pewien! Do kogo najpierw zadzwonisz? Do wszystkich fanów z Polski?

Wszystkich!

Mam nadzieję, że masz duży dom! (...) Czy ty przed chwilą będąc właśnie w domu jadłeś czipsy?!

Tak! Widać, że mam okruszki na brodzie?

Trochę tak! Masz jakieś ulubione? Jestem wielkim fanem czipsów!

Jadłem "Doritos"!

Z dobrym dipem smakują jak w raju! Zwłaszcza w tych dziwnych czasach pandemii... Jesteś gwiazdą, ale muszę ci powiedzieć, że sprawdziłem twój Instagram i ostatnie zdjęcie wrzuciłeś w październiku. To jest twoje postanowienie w trakcie lockdownu, że ruszasz z Instagramem, czy to czysty przypadek?

Miałem po prostu sporą przerwę w social mediach. Wszystkie stare zdjęcia trafiły do archiwum. Wygląda jakbym dopiero założył Instagram, ale to nie tak!

Pozostając w temacie, mam dla ciebie małe wyzwanie. Jestem ciekaw, czy się zgodzisz - pokażesz mi swoje ostatnie zdjęcie jakie masz w telefonie i ja ci pokażę moje...

Dobra!

Ok, ty pierwszy!

To mój syn, nie wiem czy widać...

Gwiazda, jak jego tato!

Tak, dokładnie!

Król na zamku, na eleganckim tronie! Dobra, widzę, że klimaty domowe - ja mam zdjęcie mojego kota...

Wow, stary! Jaki słodki!

Uwielbia słuchać Twoich płyt w domu...

Ma całkiem niezły gust!

Muszę cię zapytać o jeszcze jedną rzecz - ile ty masz tatuaży?

O... nie wiem stary, jakieś 50 albo 60. Nie wiem, straciłem rachubę1

Jak to jest w ogóle możliwe, żeby mieć 60 tatuaży1

Jestem dużym facetem!

To prawda! Nie wiem czy masz już jakieś plany co do wizyty w Polsce...  Zdaję sobie sprawę, że to beznadziejny czas, ale może już myślałeś o trasie?

Myślimy o trasie po Europie zaraz po świętach Bożego Narodzenia, jakoś w styczniu. To byłby najwcześniejszy, możliwy termin. Na razie nie wiemy co się wydarzy i bardzo trudno jest mi cokolwiek powiedzieć, ale na pewno po nowym roku.

Dzięki wielkie za rozmowę, trzymam kciuki, żeby wszystko się udało i mam wielką nadzieję, że zobaczymy cię na koncercie w Polsce!

Tak jest, trzymaj się!

Pozdrów swojego syna od Mateusza!

Jasna sprawa!

Zobacz także