Wiedzieli, że się rozbiją. Wyskakiwali z samolotu. Katastrofa lotnicza na Filipinach

Dramatyczne relacje z wczorajszej tragedii na Filipach. Według świadków, pasażerowie wojskowego samolotu, który rozbił się niedaleko pasu startowego, chwilę przed uderzeniem o ziemię wyskakiwali z maszyny, chcąc ratować swoje życie.

Katastrofa lotnicza na Filipinach

Do tragedii doszło w niedzielę, tuż przed południem czasu lokalnego na koło wsi Bangkal, w górach, na północy wyspy Jolo na Filipinach. Wojskowy samolot transportowy typu Lockheed C-130 przewożący żołnierzy z południowego miasta Cagayan de Oro rozbił się niedaleko pasu startowego.

Jak powiedział dziennikarzom Gen. Sobejana - samolot przy lądowaniu ominął pas i próbował odzyskać moc, ale mu się to nie udało i się rozbił.

47 żołnierzy zginęło, 49 zostało rannych.

Żołnierze wyskakiwali z samolotu

Według relacji świadków katastrofy, żołnierze wiedząc, że za chwile się rozbiją, wyskakiwali przez okno maszyny.

Naoczni świadkowie widzieli, jak kilku żołnierzy wyskoczyło z samolotu, zanim ten uderzył w ziemię, co uchroniło ich przed eksplozją spowodowaną przez katastrofę - podała armia w oświadczeniu.

Zobacz także