"Misja specjalna": Witamy na Moście Szpiegów Panie Zacharski!

Było wiele takich mostów, ale to właśnie ten uzyskał światową sławę. W czasie zimnej wojny łączył dwie strony żelaznej kurtyny. Most Glienicke przeszedł do historii jako ten należący do szpiegów. Przeszli po nim m.in. Rudolf Abel agent KGB, Francis Gary Powers, Karl Koecher z czeskiego wywiadu i w końcu Marian Zacharski polski szpieg w USA. To właśnie on w czerwcu 1981 pomimo świetnego kamuflażu został zdemaskowany przez CIA. Jednak po negocjacjach z Amerykanami udało się wynegocjować wolność dla polskiego szpiega. Po jednej stronie mostu on i dwóch agentów z NRD i jednego Bułgara. Po drugiej stronie mostu 25 ludzi, w tym 5 szpiegów CIA. Czy wszystko poszło po myśli?


Misja Specjalna w RMF FM!
Wszystkie odcinki do słuchania - TUTAJ!

 

 

Ten most został osławiony na cały świat. Za czasów zimnej wojny służył on jako oddzielenie części amerykańskiej od reszty żelaznej kurtyny. Ludzie nazwyali go mostem jedności, lecz w pamieciach ludzi na zawsze pozostanie jako miejsce wymiany szpiegów. Na samym środku mostu wymalowano białą farbą linię, którą przekraczali m.in. Rudolf Abel agent KGB czy Karl Koecher z czeskiego wywiadu. 

To właśnie ten pierwszy, który tak naprawdę nazywał się William Fisher po wielu latach działania pod przykrywką w USA został odkryty i uwięziony przez CIA. Cały strategiczny plan KGB omotania Waszyngtonu siatką nielegałów wziął w łeb. Po paru dniach zaczął mówić.

Jestem Rosjaninem. Mieszkam w Stanach Zjednoczonych pod fałszywym nazwiskiem. Naprawdę nazywam się Rudolf Iwanowicz Abel - przyznał Fisher podczas przesłuchania

Został skazany na 30 lat, ale tak naprawdę przesiedział 4. Podczas odsiadki Rudolfa, KGB pojęło agenta amerykańskiego wywiadu Francisa Gary'a Powersa. Obie siatki ustaliły, że dokonają wymiany na moście Glienicke. 

Taka sama styuacja zdarzyła się w czasach PRL-u z polskim agentem Marianem Zacharskim. Poleciał do USA pod przykrywką biznesmana by zinfiltrować tajne plany technologii wykorzystywanej w Stanach Zjednocznych. 

Ich celem było zniwelowanie kosztów rozwoju i zaniżanie cen. Przypadek Zacharskiego pokazuje, że byli dobrzy w znajdowaniu przyjaciół we właściwych miejscach - mówił o polskich szpiegach Kenneth Kaiser, szef agencji kontrwywiadu w Chicago 

Miał rację, polskiemu szpiegowi udało się zdobyć zaufanie Williama Bella, który był inżynierem firmy Hughes Aircraft Corporation wykonującej prace na zlecenie rządu Stanów Zjednoczonych. Miał on dostęp do wszystkich tajnych planów USA, a przy tym uzależniony był od  kasyna i dobrego alkoholu. Zacharski za to był bardzo majętnym i przyjaznym człowiekiem, który okazał inżynierowi dużo zainteresowania.

Amerykańska siatka wywiadowcza miała dużo problemów by ustalić tożsamość polskiego kreta, który zdobywał tajne plany. W końcu jednak się udało i z pomoca szatnażu dokonanego na Bellu, CIA pojmało Mariana Zacharskiego w czerwcu 1981 roku. 

Skazano go na dożywocie, ale po 4 latach ujrzał znowu światło dzienne. Polski wywiad nie zostawia swoich ludzi. Po negocjacjach z CIA na moście znowu miało dość do wyminay. Po jednej stronie Zacharski dwóch agentów z NRD i jednen Bułgaski. Po drugiej stronie 25 ludzi, w tym 5 szpiegów CIA...

Posłuchaj dalszej historii na RMF ON

Misja Specjalna w RMF FM

Posłuchajcie historii, które poruszyły całym światem! II wojna światowa, naziści w szeregach CIA, tajemnice wojskowe i zagadki szpiegowskie, to wszystko czeka na was w każdy wtorek po 23. To nasza Misja Specjalna!

Największe zagadki historii prezentują specjalnie dla Was dziennikarze, prowadzący i pracownicy RMF FM!

"Misja Specjalna": "Mangusta" zdycha na Kubie
Rewolucja komunistyczna na Kubie nie była na rękę Amerykanom. Próbowali wszystkiego by pozbyć się Castro. Uciekali się do przekupstwa, a także kusili przywilejami. Wszystko, po to by przekonać przywódcę do demokracji. Wszystkie ich starania jednak pogorszyły tylko sytuację

 

Zobacz także