Policjant uratował potrąconego psa. Jest jeszcze dobro w ludziach

Policjant z Gietrzwałdu znalazł na drodze potrącone psy. Udzielił pomocy jednemu z czworonogów. Niestety drugiego psa nie udało się uratować.

Pies na drodze

Cała ta historia wydarzyła się w niedzielę, 22 sierpnia. Sierż. szt. Radosław Ben-Rynkiewicz z Posterunku Policji w Gietrzwałdzie jechał drogą wojewódzką nr 545. Funkcjonariusz przebywał właśnie na urlopie. W pobliżu miejscowości Kozłowo zauważył chodzącego po jezdni psa.

Drugi nie przeżył

Policjant zatrzymał się. Szybko zorientował się, że pies został potrącony. Niezwłocznie powiadomił o sprawie oficera dyżurnego z Nidzicy, na miejsce zdarzenia wysłano policyjny patrol. Niedaleko odnaleziono kolejnego psa. Obrażenia, jakich doznał na skutek kontaktu z samochodem, były zbyt poważne. Drugi zwierzak nie przeżył. 

Liczne rany

Od razu stwierdzono, że uratowany pies nosi na ciele ślady licznych obrażeń. Miał poranione tylne łapy, najpewniej rany powstały na skutek potrącenia przez samochód. Niezbędna okazała się specjalistyczna interwencja lekarza weterynarii. 

Czeka na dom

Do czasu przyjazdu weterynarza, policjant zajmował się psem. Zapewnił mu dostęp do wody i przypiął go do smyczy, którą miał przy sobie, tak by zwierzak nie uciekł i nie wyrządził sobie jeszcze większej krzywdy. Mały pies, rasy mieszanej trafił pod opiekę weterynarza, później przewieziono go do schroniska. W placówce „Podaj Łapę” w Nidzicy czeka na nowy i troskliwy dom.

Kujawsko-pomorskie. Policjanci ocalili tonącego bielika
Funkcjonariusze patrolowali Jezioro Chełmżyńskie. Znaleźli tonącego bielika. Ruszyli mu na pomoc. Ptak dochodzi do zdrowia pod okiem specjalistów.

Zobacz także