Meghan Markle i książę Harry
Meghan Markle i książę Harry wzięli ślub wiosną 2018 roku. Niedługo później okazało się, że zakochani błyskawicznie zyskali tytuł wyjątkowo kontrowersyjnego małżeństwa w rodzinie królewskiej, a tłumy nie szczędziły krytycznych ocen dla wybranki wnuka królowej Elżbiety II. Presja była ogromna, plotki i sensacyjne doniesienia nie ułatwiały sytuacji i wiele wskazywało na to, że para nie czuje się zbyt dobrze w Wielkiej Brytanii. I tak, niedługo później, książęca para postanowiła oficjalnie „wypisać się” z rodziny. Na początku 2020 roku media obiegła informacja o tym, że Sussexowie zostali pozbawieni tytułów HRH (Jego/Jej Królewskiej Wysokości). Potwierdził to Pałac Buckingham, tłumacząc przy okazji wszelkie zmiany z tym związane. Niedługo później zakochani opuścili kraj, gdzie rozpoczeli nowe życie. Teoretycznie niezależne o brytyjskiego dworu.
Najbardziej wpłowowi ludzie świata...
Ostatnio para została wyróżniona. Sussexowie znaleźli się na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi świata 2020 r. Książę Harry i jego żona Meghan pojawili się na okładce magazynu "Time". Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Podobnie jak na uszczypliwe komentarze.
W świecie, w którym każdy ma opinię na temat ludzi, których nie zna, książę i księżna mają współczucie dla ludzi, których nie znają. Nie tylko wyrażają opinie, ale biegną do walki - czytamy w oficjalnym uzasadnieniu, bowiem Meghan i Harry nie zaprzestali swojej działalności społecznej i charytatywnej.
Mimo że para została doceniona za swój wkład w pomoc potrzebującym, nie obyło się bez krytyki, która dotyczyła… okładkowego zdjęcia. Co tym razem?
Ta fotografia doskonale ilustruje, kto rządzi w tym małżeństwie
To jakiś żart?!
Proszę, usuńcie to
Powiedzcie, że to żart, albo jakaś straszna pomyłka...
Jest wielu ludzi, którzy robią więcej i bardziej zasługują na ten tytuł
On wygląda, jakby był jej fryzjerem - czytamy w komentarzach.
Sprawę skomentował wydawca magazynu "Time", Dilys Ng:
Portret Sussexów pokazuje silnych, dynamicznych i równych sobie partnerów.
A Wy co o tym myślicie? Jak interpretujecie to zdjęcie?