Zadziwiające zdjęcie z fotoradaru
David Knight z Dorking w brytyjskim hrabstwie Surrey mocno się zdziwił, gdy odebrał wysłane pocztą wezwanie do zapłaty mandatu w wysokości 90 funtów za złamanie przepisów drogowych. Treść listu wskazywała, że kierowca miał nielegalnie poruszać się buspasem, co zarejestrował fotoradar. To zadziwiające, bowiem mężczyzny w tym czasie w ogóle nie było w mieście. Natomiast sama miejscowość Bath, w której wykonano zdjęcie, znajdowała się 200 km od miejsca zamieszkania mężczyzny.
Niedowierzający w otrzymanie kary za złamanie przepisów ruchu drogowego David Knight postanowił dokładnie przejrzeć wezwanie do zapłaty mandatu. Wtedy wyszło na jaw, że przy przyznawaniu kary doszło do kuriozalnej pomyłki, za którą odpowiada sztuczna inteligencja. Na czarno-białej fotografii nie było ani jego pojazdu, ani żadnego innego samochodu. To, co uchwyciły miejskie kamery, sprawiło, że kierowca przecierał oczy ze zdumienia.
Na zdjÄ™ciu z fotoradaru byÅ‚a… kobieta idÄ…ca buspasem
OkazaÅ‚o siÄ™, że fotoradar ujÄ…Å‚… kobietÄ™ idÄ…cÄ… buspasem. Dlaczego kamera zrobiÅ‚a wiÄ™c zdjÄ™cie, a potem kierowcy wysÅ‚ano mandat? Wszystko za sprawÄ… podobieÅ„stwa tablic samochodu Knighta i... napisu na koszulce pieszej. Kobieta idÄ…ca po buspasie miaÅ‚a na t-shircie napis „KNITTER”, co system miejskich kamer zidentyfikowaÅ‚ jako numer rejestracyjny samochodu mężczyzny, czyli „KN19TER”.
OczywiÅ›cie, nikt nie spojrzaÅ‚ na komputerowo wygenerowane zdjÄ™cie. Dużo siÄ™ z tego Å›mialiÅ›my. Nie byÅ‚o mowy, żebym zapÅ‚aciÅ‚ za kobietÄ™ idÄ…cÄ… buspasem w tym zabawnym t-shircie! – powiedziaÅ‚ Knight dziennikarzom „Daily Mail”.
Tak też zresztą się stało. Pechowo ukarany kierowca odwołał się od nałożonego mandatu. Osoba, która odebrała w tej sprawie telefon, również nie kryła śmiechu, gdy usłyszała o zabawnej wpadce systemu miejskiego monitoringu. Nałożona na mężczyznę grzywna została oczywiście anulowana, więc kierujący nie musiał płacić 90 funtów za kobietę dumnie idącą buspasem.