Krzysztof Kiersznowski nie żyje. Aktor miał 70 lat

Krzysztof Kiersznowski nie żyje. Aktor stworzył dziesiątki ról teatralnych, filmowych i telewizyjnych. Widzowie z pewnością pamiętają go z takich produkcji, jak: "Kiler", "Vabank" czy "Barwy szczęścia". Artysta zmarł w wieku 70 lat. Informację o jego śmierci potwierdzili koledzy z teatru tm i aktor Tadeusz Chudecki.

Krzysztof Kiersznowski nie żyje

Krzysztof Kiersznowski nie żyje. Informacja o śmierci aktora pojawiła się wieczorem 24 października 2021 roku na facebookowej stronie teatru tm, gdzie pożegnali go przyjaciele z pracy.

Na wielkim ekranie debiutował w połowie lat 70. w filmach „Człowiek z marmuru” Andrzeja Wajdy i „Latarnik”. W latach 1977–1980 i 1989–1990 był związany z warszawskim Teatrem Ochoty. Występował na deskach kilkunastu teatrów m.in. Studio, Sceny Prezentacje, Komedia, Rampa, Rozmaitości, "Polonia", Capitol, tm, IMKA i Kamienica.

Współpracował z najlepszymi i tworzył wyjątkowe postaci. Za "najlepszą drugoplanową rolę" w filmie "Statyści" otrzymał w 2006 Złote Lwy, a rok później Orła. Do nagrody Orła był też nominowany w 2001 roku za występ w "Cześć, Tereska".  W ostatnich latach widzowie mogli go oglądać w serialu "Barwy szczęścia" czy "Kowalscy kontra Kowalscy".

Ogromną popularność i rozpoznawalność przyniosły mu kultowe już role gangstera Nuty w serii „Vabank”, czy Wąskiego, który pojawił się w obu czesciach „Kilera”.

Kochany Krzysiu, nie sądziliśmy, że tak szybko przyjdzie się pożegnać. Tyle wspólnych lat, wspólnej pracy, wspólnego życia w teatrze. Trudno wyrazić w takiej chwili wszystkie uczucia, które mamy w sercu. Trudno zebrać myśli i ubrać je w słowa. Żal, smutek, niedowierzanie i tęsknota. Będzie nam brakowało wspólnie spędzanego czasu - na scenie i poza nią. Będzie brakowało rozmów z Tobą, dyskusji i sporów. Będzie nam brakowało Twojego śmiechu, uśmiechu i pełnych humoru komentarzy. Twojej obecności. Łączymy się w żalu z Martine, Kasią i Maxem - napisał na Facebooku dyrektor teatru tm, Tomek Mędrzak.

Zobacz także