Narkotyki pod szczytem Giewontu?! Niecodzienna akcja TOPR

Ostatnio w relacjach ratowników TOPR pojawia się coraz więcej interwencji związanych z... osobami, które ruszają w góry pod wpływem alkoholu. Kilka dni temu na szlaku pod szczytem Giewontu doszło do niecodziennej akcji, której powodem był - zdaniem turystów - "naćpany" mężczyzna.

Coraz więcej odurzonych "turystów" na tatrzańskich szlakach

Codziennie, o każdej porze dnia i nocy ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego są gotowi by ruszyć na pomoc wszystkim, którzy potrzebują pomocy na szlaku. Niestety, ostatnio w kronikach ich działalności pojawia się coraz więcej interwencji spowodowanych przez "turystów", którzy wychodzą w góry pod wpływem alkoholu... i - jak się okazuje - nie tylko. Takie zachowanie to niebezpieczeństwo nie tylko dla nich, ale również dla innych osób wędrujących po Tatrach. Niejednokrotnie tragiczne w skutkach.

Niecodzienna akcja TOPR pod Giewontem

Ostatnio w kronikach TOPR pojawiła się informacja o nietypowej akcji ratowników. Turystka zadzwoniła do centrali z wiadomością, że pod szczytem Giewontu trafiła na mężczyznę, który zachowywał się dziwnie. Jej zdaniem słaniał się na nogach, był pijany lub pod wpływem innych środków odurzających. "Turysta" w takim stanie dotarł wysoko w góry, bowiem był w rejonie Wyżniej Kondrackiej Przełęczy, która znajduje się na wysokości 1765 m n.p.m. w północnej grani Kopy Kondrackiej w Tatrach Zachodnich. Na pomoc mężczyźnie ruszyło kilkunastu ratowników.

20 października Tuż po 17-tej do TOPR zadzwoniła turystka  informując, że w rejonie Kondrackiej Przeł. Wyżniej znajduje się prawdopodobnie „naćpany” lub pijany mężczyzna. Słania się na nogach, potrzebna pomoc - relacjonują ratownicy - O zdarzeniu powiadomiono Straż Parku a z Centrali na Halę Kondratową wyjechało 3 ratowników, którzy po 18.30 dotarli na miejsce. Ze względu na stan  mężczyzny (nieprzytomny, ślinotok), poproszono o wsparcie. Z Centrali na Kondratową wyjechało 12-ratowników, którzy po 20-tej dotarli na miejsce.

Toprowcy udzielili pierwszej pomocy. Później sprowadzili mężczyznę na Halę Kondratową. Stamtąd przewieziono go do szpitala.

Czytaj także:

Pijani turyści w Tatrach. Jeden był nieprzytomny, drugi zadzwonił po pomoc, trzeci ruszył na szczyt
Można nazwać to szczytem nieodpowiedzialności. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak ratownicy poświęcili wiele czasu, by pomóc turyście, który przesadził z alkoholem. Problemy sprawili również jego koledzy.

Upił się w górach i próbował zejść szlakiem z łańcuchami w Tatrach. Interweniował śmigłowiec TOPR i policja
Centrala TOPR otrzymała niecodzienne zgłoszenie. Turyści zawiadomili ratowników o 40-latku, który pod wpływem alkoholu awanturował się i próbował schodzić po szlaku z łańcuchami. W akcji wziął udział śmigłowiec, a toprowcom pomagali policjanci. "Picie alkoholu w górach może mieć katastrofalne skutki" - apeluje zakopiańska policja.

Zobacz także