Jak odkryto sprawÄ™?
PAP donosi, że zatajony przez Booking.com atak hakerski, został ujawniony dzięki pracownikowi działu bezpieczeństwa w Amsterdamie. Zatrudniony w centrali człowiek odkrył, iż nieupoważniona i nieznana osoba otrzymała dostęp do systemów serwisu. Włamanie umożliwił słabo lub niewłaściwie zabezpieczony serwer. Do odtajnienia przestępstwa przyczynili się także prywatni detektywi z USA. Natomiast serwis Booking.com również prosił o pomoc w kwestii hakerskiego ataku holenderską służbę wywiadowczą.
Specjaliści działu bezpieczeństwa firmy zdemaskowali cyberprzestępcę jako osobę ściśle związaną z amerykańskimi służbami wywiadowczymi
– dziennik „NRC”
Portal Booking.com odniósÅ‚ siÄ™ do sprawy…
Bezpieczeństwo danych jest dla nas najważniejszym priorytetem i stele unowocześniamy system w celu ochrony naszych klientów i partnerów
– rzecznik firmy Booking.com
Jak podaje PAP – dziennik „NRC” zwraca uwagÄ™, że mimo dobrych intencji i deklaracji rzecznika serwisu, firma nie poinformowaÅ‚a o przestÄ™pstwie klientów ani też Holenderskiego UrzÄ™du Ochrony Danych Osobowych. Co istotne, w udzielonej odpowiedzi, zarzÄ…d portalu podkreÅ›liÅ‚, że nie miaÅ‚ obowiÄ…zku zgÅ‚aszać cyberataku, ponieważ owe wÅ‚amanie nie miaÅ‚o negatywnych konsekwencji dla klientów serwisu.
Konsekwencje, jakie poniesie Booking.com
SpecjaliÅ›ci, którzy wypowiedzieli siÄ™ dla gazety „NRC”, uważajÄ…, że firma nie może z góry zakÅ‚adać, iż klienci nie bÄ™dÄ… siÄ™ martwić aktami szpiegostwa. W zwiÄ…zku z tym, naÅ‚ożono na Booking.com grzywnÄ™ w wysokoÅ›ci 475 tys. euro. Zarzucono serwisowi zbyt późne zgÅ‚oszenie ataku hakerskiego, w wyniku którego wykradziono dane osobowe oraz dane kart kredytowych okoÅ‚o 4 tys. klientów.
Źródło: PAP
Czytaj też: