Polski wspinacz potrzebujący pomocy uciekał przed ratownikami
O kuriozalnym zdarzeniu, do którego doszÅ‚o w Alpach Bawarskich, donosi RMF24. Dwóch wspinaczy z Polski postanowiÅ‚o zdobyć najwyższy szczyt Niemiec – Zugspitze. Niestety, nie udaÅ‚o im siÄ™ dotrzeć na wysokość prawie 3 tys. metrów nad poziomem morza, bowiem drogÄ™ utrudniÅ‚y im wyjÄ…tkowo trudne warunki atmosferyczne oraz kontuzja jednego z mężczyzn.
41-letni alpinista doznał urazu kolana. W pewnym momencie Polacy podjęli decyzję, aby wezwać ratowników. Do akcji ratunkowej zadysponowano grupę 15 medyków z gminy Ehrwald, położonej w austriackim Tyrolu. Pomoc ratunkowa wjechała na szczyt kolejką, a następnie zjechała w zawiei śnieżnej 300 metrów do obozowiska polskich wspinaczy. Gdy dotarli na miejsce zdarzenia, zmroziło im krew w żyłach.
Ratownicy ruszyli w pościg za rannym wspinaczem
Ratownicy znaleźli tylko jednego turystę, 41-latka z urazem kolana. Drugi z mężczyzn przepadł bez śladu. Jak się później okazało, Polak pomimo trudnych warunków i sporego zmęczenia postanowił samodzielne zejść z góry. Medycy natychmiast ruszyli za nim w pościg i dogonili go, zanim prawie doszło do tragedii, bowiem o mało co nie zboczył na niebezpieczny fragment trasy. Zachowanie polskiego wspinacza było kuriozalne.
Na poczÄ…tku tÅ‚umaczyÅ‚, że nie potrzebuje pomocy i że to nie on wezwaÅ‚ ratowników. Medycy szybko jednak ustalili, że Polak zrezygnowaÅ‚ ze wsparcia medycznego, bo… nie miaÅ‚ ważnego ubezpieczenia i obawiaÅ‚ siÄ™ wysokiego rachunku za akcjÄ™ ratunkowÄ…. Na szczęście ratownicy zapewnili go, że nie zostanie obciążony kwotÄ… za caÅ‚Ä… akcjÄ™. Dopiero wtedy akcja ratownicza skoÅ„czyÅ‚a siÄ™ szczęśliwie, bowiem dwóch mężczyzn sprowadzono bezpiecznie ze szczytu.
Źródło: Joanna Potocka, RMF24