"Japoński skrytobójca" grasował po ulicach miasteczka. Napastnik-nindża zranił szablą dwie policjantki. Jak doszło do incydentu?

W Cherbourgu w północno-zachodniej części Francji miało miejsce niecodzienne zdarzenie z udziałem agresywnego "wojownika nindża". Mężczyzna ubrany w strój japońskiego agenta, zaatakował szablą i zranił dwie funkcjonariuszki policji.

Sceny niczym z japoÅ„skiego filmu…

Zgodnie z ustaleniami francuskiej policji – 36-letni napastnik, najpierw skradÅ‚ samochód i jednoczeÅ›nie groziÅ‚ wÅ‚aÅ›cicielowi pojazdu oraz wymachiwaÅ‚ szablÄ… tuż przed jego twarzÄ…. OdjeżdżajÄ…c z miejsca przestÄ™pstwa, zamaskowany bandyta straciÅ‚ panowanie nad kierownicÄ… i spowodowaÅ‚ wypadek.   

Stróże prawa w opaÅ‚ach wobec siÅ‚y ostrza „japoÅ„skiego wojownika” 

Na miejsce wypadku drogowego wezwano funkcjonariuszy policji, a właściwie dwie funkcjonariuszki. Przybyłe na miejsce incydentu policjantki, zostały zaatakowane przez mężczyznę w przebraniu wojownika nindży, który posługując się szablą zranił obie kobiety. Jedna otrzymała cios w policzek, druga w podbródek.

Jak unieszkodliwiono agresywnego przebieraÅ„ca?  

„JapoÅ„skiego” napastnika trzykrotnie postrzelono. DokonaÅ‚ tego trzeci funkcjonariusz, który również dotarÅ‚ na miejsce zdarzenia. Waleczny „nindża” trafiÅ‚ w ciężkim stanie do szpitala. Francuska policja donosi, że atak przebieraÅ„ca nie byÅ‚ wynikiem dziaÅ‚ania terrorystycznego.

Źródło: PAP

Czytaj też: 

Wpadł na przejściu granicznym w Dorohusku. Podejrzany o śmiertelne pobicie mężczyzny w Warszawie
Rzecznik śródmiejskiej policji podinspektor Robert Szumiata poinformował, że policjanci z Warszawy zatrzymali 36-letniego mężczyznę, obywatela Ukrainy prawdopodobnie odpowiedzialnego za pobicie ze skutkiem śmiertelnym przy Alejach Jerozolimskich. Jak podaje PAP - podejrzany wpadł na przejściu granicznym w Dorohusku.

Zobacz także