Betty Davis nie żyje. Legendarna piosenkarka funkowa miała 77 lat

Betty Davis, amerykańska piosenkarka funk i soul oraz była żona Milesa Davisa, zmarła 9 lutego w swoim domu w Homestead w Pensylwanii. Chociaż twórczością wyprzedzała swoje czasy, nigdy nie odniosła komercyjnego sukcesu i na lata zniknęła z przemysłu muzycznego. Była inspiracją dla takich wykonawców, jak Prince, Erykah Badu, Janelle Monáe, czy Jamila Woods.

Davis urodziła się w 1944 roku jako Betty Mabry. Artystka dorastała w Durham w Północnej Karolinie i Pittsburghu w Pensylwanii, zanim w wieku 16 lat przeniosła się do Nowego Jorku, aby studiować na Fashion Institute of Technology. Pracowała wtedy jako modelka i menedżerka klubu, obracając się w takim towarzystwie jak Andy Warhol, Jimi Hendrix, Sly Stone i Eric Clapton. Swoje piosenki zaczęła pisać już w wieku 12 lat, a pierwsze z nich nagrała pod koniec lat 60., przyciągając tym samym uwagę Milesa Davisa.

Znana ze swoich odważnych tekstów i surowego wokalu, Davis stała się w tamtych czasach wpływowym muzykiem i znaczącą postacią na nowojorskiej scenie muzycznej. Wtedy też artystka napisała piosenkę „Uptown (to Harlem)”, która niedawno pojawiła się w nominowanym do Oscara filmie dokumentalnym „Summer of Soul”. Niemal cała twórczość piosenkarki została nagrana w latach 1964-1975, lecz jej wpływ pozostał odczuwalny na następne dziesięciolecia.

Jak Betty Mabry stała się Betty Davis

W 1968 artystka została drugą żoną starszego o prawie dwie dekady Milesa Davisa. To właśnie wtedy Betty Marby zmieniła swoje nazwisko na Davis. Miles, jako ikona jazzu, próbował w tamtych latach pomóc swojej żonie zdobyć kontrakt z wytwórnią muzyczną – wspólnie pracowali nad kilkoma demami – jednak żadna z nich nie była nimi zainteresowana. Pomimo tego, że para nie spędziła ze sobą wiele czasu, Miles przypisywał Betty otwarcie oczu na muzykę takich artystów, jak Hendrix i Stone, co przeniosło jego twórczość na terytorium jazz fusion. Miało to odzwierciedlenie w takich historycznych albumach, jak „Bitches Brew” (1970) i „On the Corner” (1972). I choć ich małżeństwo trwało tylko rok, piosenkarka postanowiła zachować nazwisko po mężu i posługiwała się nim już do końca swojej kariery.

Betty Davis, królowa funku, umiera w wieku 77 lat

W latach 70. artystka wydała trzy funkowe albumy: „Betty Davis” (1973), „They Say I'm Different” (1974) i „Nasty Gal” (1975). I chociaż żaden z nich nie odniósł komercyjnego sukcesu, Davis zyskała wtedy rzeszę fanów dzięki swoim naładowanym seksualnością tekstom, podkreślonym w utworach takich jak „Shut Off the Light” czy „If I'm In Luck I Might Get Picked Up”. Jej szczera i wyzwalająca postawa wytyczyła drogę takim artystom jak Prince i Madonna. Ale zanim seksualne wyzwolenie zaczęło wdzierać się na listy przebojów pod koniec lat 80. i 90., Davis już dawno wycofała się z życia publicznego.

Przez około 40 ostatnich lat swojego życia pozostała samotnikiem, wynurzając się na krótko w 2017 roku, kiedy to zgodziła się wziąć udział w filmie dokumentalnym Phila Coxa, pt. „Betty: They Say I'm Different”. Artystka zmarła z przyczyn naturalnych w wieku 77 lat.

Nie żyje gwiazda włoskiego kina. Monica Vitti miała 90 lat
Nie żyje Monica Vitti. Słynna aktorka zmarła 2 lutego 2022 roku z powodu powikłań choroby Alzheimera. Była nazywana "królową włoskiego kina", a także muzą i wielką miłością reżysera Michelangela Antonioniego. O śmierci artystki poinformował na Twitterze były burmistrz Rzymu Walter Veltroni. Aktorka miała 90 lat.

Nie żyje polski sportowiec. Zginął śmiercią tragiczną
Do nieszczęśliwego wypadku doszło na jego posesji podczas prac porządkowych. "Na miejscu długo pracowali policjanci oraz prokurator. Wstępnie wykluczony został udział w zdarzeniu osób trzecich. Okoliczności i przyczyny tragedii ma wyjaśnić śledztwo, które już zostało wszczęte" - informuje Barbara Szczerba z Małopolskiej Wojewódzkiej Komendy Policji w Krakowie.

Zobacz także