Hubert Urbański przed "Milionerami" chciał zostać aktorem! Dlaczego porzucił aktorstwo?

Hubert Urbański jest dziś najbardziej znany z prowadzenia "Milionerów". W przeszłości zamierzał jednak zostać aktorem. Dlaczego postanowił z tego zrezygnować?

Hubert Urbański jest gospodarzem "Milionerów"

Hubert Urbański jest dziś jednym z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów w Polsce. Pracę w telewizji rozpoczął od bycia gospodarzem programu TVP pt. "Antena". Następnie trafił do Polsatu, gdzie poprowadził teleturniej "Piramida". Przełomem w jego karierze okazało się przejście do TVN-u, w którym z przerwami od 1999 roku prowadzi kultowych "Milionerów". Prezenter telewizyjny niedawno udzielił krótkiego wywiadu portalowi "Świat seriali", w którym wyznał, że w przeszłości zamierzał zostać aktorem. Po latach odpowiedział na nurtujące pytania, dlaczego tak naprawdę zrezygnował z aktorstwa.

Hubert Urbański chciał zostać aktorem!

Dziennikarz wyznał na łamach serwisu, że do szkoły teatralnej dostał się dopiero za drugim razem. Po nieudanym pierwszym podejściu udał się do policealnego studium budowlanego. Następnie studiował filologię indyjską, ale ten kierunek szybko mu się znudził. Dlatego podjął decyzję, aby jeszcze raz spróbować swoich sił w rekrutacji do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Prezenter dostał się na studia aktorskie, jednak jego umiejętności przez cały czas były wystawiane na próbę.

Czas mijaÅ‚. Kiedy wiÄ™c przestraszyÅ‚em siÄ™, że bÄ™dÄ™ już za stary na studiowanie w PWST, podszedÅ‚em jeszcze raz do egzaminów. PrzyjÄ™to mnie... warunkowo. Przez caÅ‚y czas dawano mi do zrozumienia, że zostaÅ‚em przyjÄ™ty "na wyrost" i to po prostu zniechÄ™ciÅ‚o mnie skutecznie do aktorskiego fachu – opowiadaÅ‚ w rozmowie z portalem "Åšwiat seriali".

Hubert Urbański nie nadawał się na aktora?

Pomysł na studiowanie aktorstwa zrodził się w głowie Huberta Urbańskiego tuż przed egzaminem maturalnym. Wbrew oczekiwaniom jego taty, który liczył, że przyszły gospodarz "Milionerów" pójdzie na weterynarię. Choć dziennikarz twierdził, że aktorstwo będzie "lżejszym" kierunkiem, szybko przekonał się, że granie nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Urbański co prawda skończył studia aktorskie, ale nie zdecydował się na obronę dyplomu. Wszystko dlatego, że podczas jednej z prób wypadł komicznie w roli... kochanka.

Na trzecim roku miaÅ‚em zajÄ™cia z Adamem Ferencym. PrzygotowywaliÅ›my jakÄ…Å› etiudÄ™. PowiedziaÅ‚ mi, że im bardziej staram siÄ™ zagrać przejmujÄ…co, tym efekt jest zabawniejszy. Tu tkwiÅ‚ problem. Przecież amant nie może być komiczny czy żenujÄ…cy w swojej nieudolnoÅ›ci – wspomina prowadzÄ…cy "Milionerów".

"Ten program diametralnie zmienił moje życie"

Hubert Urbański już trakcie studiów szukał innej drogi dla siebie. Życiowa ścieżka poprowadziła go najpierw do radia, a później do telewizji. W 1999 roku jego życie obróciło się o 180 stopni, gdy TVN ogłosił casting na gospodarza polskiej edycji "Milionerów". Dziennikarz pokonał swoich konkurentów i został wybrany... twarzą tego kultowego programu!

Ten program diametralnie zmieniÅ‚ moje życie. OkazaÅ‚o siÄ™, że ludzie oszaleli i chcieli oglÄ…dać "Milionerów" na okrÄ…gÅ‚o – mówi Hubert UrbaÅ„ski.

Hubert Urbański chciałby wrócić do aktorstwa?

Paradoksalnie, po rozpoczęciu emisji "Milionerów", dziennikarz zaczął otrzymywać telefony od producentów seriali, którzy chcieli obsadzić go w jakiejś roli. Mimo że Urbański pojawił się epizodycznie w kilku polskich produkcjach, do dziś nie chce nazywać siebie aktorem. Nie wyklucza jednak powrotu na plany filmowe w przyszłości!

Im jestem starszy, tym bardziej przekonany, że teraz poradziÅ‚bym sobie w tym zawodzie dużo lepiej – dodaje.

Widzielibyście Huberta Urbańskiego jako aktora w serialu?

To pytanie za milion już kiedyś padło! Miś Paddington zagwarantował główną wygraną innemu uczestnikowi "Milionerów" [WIDEO]
"Milionerzy" to teleturniej, który od lat jest sporą dawką rozrywki dla widzów i szansą na wielkie pieniądze dla uczestników. Ostatnio o krok od miliona był pan Przemysław z Tczewa. Usłyszał ostatnie pytanie, jednak nie ryzykował i wrócił do domu z czekiem na 500 000 złotych. Okazuje się, że gdyby znał wszystkie pytania za milion, które padły w dotychczasowych odsłonach programu, mógłby zostać milionerem!

Zobacz także