Czarna dziura na najnowszym kadrze
Czarna dziura to obszar w przestrzeni kosmicznej, wytwarzajÄ…cy bardzo silne pole grawitacyjne, które uniemożliwia ucieczkÄ™ jakiejkolwiek materii, a także Å›wiatÅ‚u. IstniejÄ… dwa rodzaje czarnych dziur – o masach gwiazdowych oraz supermasywne o masach milionów (niekiedy miliardów) mas SÅ‚oÅ„ca. Naukowcy od dość dawna snuli podejrzenia odnoÅ›nie do obecnoÅ›ci supermasywnej, czarnej dziury w naszej galaktyce. Jednakże dopiero niedawno udaÅ‚o siÄ™ im to udokumentować zdjÄ™ciem.
Pierwszy taki kadr w historii
Zaprezentowane ujęcie jest pierwszym, które potwierdza istnienie czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej. Kadr przedstawia cień czarnej dziury i rozbłyskujący pierścień, otaczający ją. Rozmiar cienia supermasywnego obszaru ma około 52 mikrosekundy łuku na niebie.
Jesteśmy oszołomieni tym, jak dobrze rozmiar pierścienia zgadza się z przewidywaniami ogólnej teorii względności Einsteina. Te bezprecedensowe obserwacje znacznie poprawiły rozumienie tego, co dzieje się w samym centrum naszej galaktyki i dają nowy wgląd w interakcje olbrzymiej czarnej dziury z otoczeniem
– podkreÅ›liÅ‚ Geoffrey Bower z Instytutu Astronomii i Astrofizyki.
Czarna dziura wygląda zupełnie inaczej niż się spodziewano
Gaz w świecącym pomarańczowym pierścieniu, okalający horyzont zdarzeń czarnej dziury, to granica, z której nic nie może uciec. Pierścień jest tworzony przez uginanie się światła w intensywnej grawitacji. To przełomowe zdjęcie zostało wykonane przez zespół EHT Outreach. Teleskop Event Horizon uwiecznił pierwszy obraz czarnej dziury. Ponadto wśród grupy naukowców znaleźli się dwaj Polacy: prof. Monika Mościbrodzka i dr Maciek Wielgus. Z pewnością wnieśli swój znaczący wkład w to niezwykłe odkrycie.
Drugie zdjÄ™cie, które daje szersze spojrzenie na przestrzeÅ„, zawiera dane dostarczone przez kilka misji NASA. PomaraÅ„czowe plamki i fioletowe wÄ…sy zostaÅ‚y uchwycone w Å›wietle podczerwonym przez kosmiczny teleskop Hubble’a. Niebieskie chmury reprezentujÄ… dane z orbitujÄ…cego, rentgenowskiego NASA Chandra Obserwatorium.
Źródło: EHT Outreach, NASA
Czytaj też: