Warszawa. Kierowca autobusu pomógł niepełnosprawnemu
Do zaskakującej sytuacji doszło na ulicach Warszawy. Pan Andrzej kierował autobusem linii nr 184. W pewnym momencie jego czujne oko zauważyło rowerzystę, który leżał na ścieżce rowerowej przy Alei Reymonta. Kierowca bez chwili zastanowienia zatrzymał pojazd, otworzył przednie drzwi, a następnie pobiegł na ratunek mężczyźnie potrzebującemu natychmiastowej pomocy.
"Wszystko zakończyło się szczęśliwie"
Okazało się, że poszkodowany jest osobą z niepełnosprawnością. Po kilku sekundach na miejscu pojawił się inny kierowca warszawskiego MZA. Obaj pomogli założyć protezę niepełnosprawnemu mężczyźnie i podnieśli go z ziemi. Cały incydent zakończył się szczęśliwie, a przewoźnik opublikował w mediach społecznościowych nagranie, które udokumentowało bohaterską postawę pracowników.
Kierowca zaoferowaÅ‚ swojÄ… pomoc przy zakÅ‚adaniu protezy, a nastÄ™pnie razem ze swoim zmiennikiem podnieÅ›li rowerzystÄ™. DziÄ™ki tym dwóm bohaterom wszystko zakoÅ„czyÅ‚o siÄ™ szczęśliwie! Pozdrawiamy naszych dziarskich kierowców! – czytamy na Facebooku.
Internauci chwalą kierowców, a krytykują pasażerów
Internauci natychmiast ruszyli z pisaniem komentarzy. Gdy obaj kierowcy zbierali mnóstwo pochwał i wyrazów podziwu, postawa pasażerów autobusu została mocno skrytykowana. Wszystko dlatego, że żadna z podróżujących osób nie wstała, aby pomóc kierującym w niespodziewanej akcji ratunkowej.
No a ludzie ze znieczulicÄ… siedzÄ… w autobusie i siÄ™ patrzÄ…. Brawa dla Kierowcy!
Szacunek dla Andrzeja i jego zmiennika. Są rzeczy ważniejsze niż rozkład i to się ceni!
No i tak rozpoznaje się prawdziwych zawodowych kierowców. Brawo
Ogromny ukłon dla kierowcy
Smutne jest to, że nikt z pasażerów nie pomógÅ‚. Brawa dla kierowcy – piszÄ… użytkownicy sieci.
Jeśli zauważymy, że ktoś potrzebuje pomocy, powinniśmy od razu zareagować. Często w tego typu sytuacjach ważny jest czas, w którym poszkodowany trafi pod opiekę lekarzy. Dlatego nie przechodźmy obojętnie wokół osób, które wyraźnie potrzebują naszego wsparcia.