Walec drogowy przejechał 5-letniego chłopca. Dziecko zginęło na oczach taty

Koszmarny wypadek w niemieckim mieście Celle. 5-letni chłopiec został przejechany przez walec drogowy. Tragedia rozegrała się na oczach jego starszego brata i ojca.

Niemcy. 5-letni chłopiec przejechany przez walec drogowy

Do wstrząsającej tragedii, o której pisze "Cellesche Zeitung", doszło w poniedziałek po południu w niemieckim mieście Celle. Jak podaje policja, walec utwardzający asfalt podczas jazdy w tył przejechał 5-letniego chłopca. Dziecko zginęło na miejscu. W chwili wypadku 5-latek był z ojcem i o dwa lata starszym bratem. Rodzeństwo jechało na swoich rowerach. W tym samym czasie ich tata biegł za nimi, uprawiając jogging.

Chłopiec zginął na oczach ojca i brata

Według funkcjonariuszy policji w Celle, starszy z braci miał pierwszy przejechać na drugą stronę zamkniętej ulicy. Tuż za nim pojechał jego młodszy brat. Wtedy walec drogowy najechał na chłopca, który zginął na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń. Świadkowie zdarzenia, w tym 57-letni kierowca walca, doznali szoku. Wszystkim udzielono pomocy medycznej.

W miejscu tragedii trwały prace drogowe

W miejscu tragedii od początku wakacji trwały prace remontowe, a droga była zamknięta dla samochodów i pieszych. Policja podkreśla, że teren budowy był prawidłowo oznakowany. Mundurowi próbują już ustalić, jak doszło do tego koszmarnego wypadku. W wyjaśnieniu przyczyn tej tragedii ma pomóc zaplanowana rekonstrukcja zdarzenia. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Miejscem wypadku jest ogrodzony teren budowy. Droga miÄ™dzy Bremer Weg i Fuhrberger Straße jest tam odnawiana od poczÄ…tku wakacji. Policja bada obecnie, jak doszÅ‚o do wypadku. Zlecono biegÅ‚emu dokÅ‚adne zrekonstruowanie wypadku. Wilhelm-Hinichen-Ring byÅ‚ caÅ‚kowicie zamkniÄ™ty dla ruchu – podaje niemiecki portal "Cellesche Zeitung".

Tragedia w Warszawie. Drzwi tramwaju przytrzasnęły 5-latka. Chłopiec nie żyje
Tragedia w Warszawie. Nie żyje 5-letni chłopiec. Dziecko najprawdopodobniej zostało przytrzaśnięte drzwiami tramwaju, który następnie odjechał z przystanku.

Zobacz także