35-letnia mieszkanka Florydy zginęła tuż po tym, jak opublikowała tę fotografię w sieci. Colleen Burns z Orlando wraz ze swoimi przyjaciółmi w zeszłym tygodniu zwiedzała Wielki Kanion Kolorado. Ich celem było dotarcie do słynnego Ooh Aah Point.
Na kilka godzin przed tragediÄ…, która wydarzyÅ‚a siÄ™ później, 35-latka opublikowaÅ‚a na swoim Instagramie fotografiÄ™, na której siedzi na krawÄ™dzi urwiska i obserwuje zachód sÅ‚oÅ„ca. „Co za widok!” – podpisaÅ‚a zdjÄ™cie. NiedÅ‚ugo potem spadÅ‚a z takiego samego klifu.
Część źródeÅ‚ podaje, że kobieta przed Å›mierciÄ… próbowaÅ‚a zrobić sobie selfie – jej przyjaciółka Jessica Roman, która byÅ‚a naocznym Å›wiadkiem tragedii, twierdzi natomiast, że Colleen chciaÅ‚a ustÄ…pić miejsca innemu turyÅ›cie na wÄ…skiej Å›cieżce i wówczas jej noga omsknęła siÄ™, doprowadzajÄ…c do upadku. Jej ciaÅ‚o odnaleziono później na trasie South Kaibab, która mieÅ›ci siÄ™ ponad 120 metrów poniżej miejsca, z którego spadÅ‚a turystka.
Na Instagramie Colleen pojawiło się do tej pory już ponad 4 tysiące komentarzy, w których osoby, do których dotarła jej tragiczna historia, wyrażają swój smutek i składają kondolencje bliskim 35-latki.
Turystka wrzuciła to zdjęcie na Instagrama, a chwilę później zginęła
15 lipca 2016, 12:41
Za tą przepiękną fotografią stoi niestety bardzo smutna historia.
Zobacz także
- Monika Richardson ostro o ekipie "Pytania na śniadanie"!
- Para influencerów skrytykowana za promowanie niebezpiecznych zachowań. Wszystko przez jedno zdjęcie
- Dawid Woliński pozuje nago w wannie. Pokazał za dużo?
- Operacje plastyczne wzorowane na filtrach z Instagrama! Chirurdzy ostrzegajÄ… przed nowÄ… modÄ…