W poszukiwania kobiety zaangażowały się dwie ambasady
O swojej matce Bruce Hollywood wiedział niewiele. Liczył, że w dotarciu do kobiety pomoże mu japońska ambasada w USA. Niestety ani pracownicy placówki dyplomatycznej, ani prywatny detektyw nie byli w stanie namierzyć poszukiwanej przez wojskowego osoby.
PomyÅ›laÅ‚em: jestem już tym zmÄ™czony. ZrobiÅ‚em wszystko, co w mojej mocy. To po prostu brak szczęścia – mówiÅ‚ Bruce w rozmowie z The Washington Post.
Kilka miesięcy później wybierał się na branżową konferencję do Niemiec. Tuż przed rozpoczęciem podróży przypadkiem spotkał się z innym żołnierzem. W czasie rozmowy z admirałem Harrym Harrisem, okazało się, że obydwaj przyszli na świat w Japonii.
OpowiedziaÅ‚em mu o tym, że chciaÅ‚bym odnaleźć mojÄ… matkÄ™. PowiedziaÅ‚: Bruce, mogÄ™ ci pomóc. StwierdziÅ‚em: wiem, że jesteÅ› admiraÅ‚em, i w ogóle, ale nie dasz rady. ByÅ‚em w ambasadzie, próbowaÅ‚em wszystkiego. OdrzekÅ‚: Bruce, mówiÄ™ serio, naprawdÄ™ mogÄ™ ci pomóc – relacjonowaÅ‚ Bruce Hollywood dziennikarzom The Washington Post.
Niespodziewany telefon, który odmienił wszystko
Jakież było jego z dziwienie, gdy zaledwie 10 dni po rozmowie z kolegą po fachu zadzwonił telefon z japońskiej ambasady. Pracownik placówki poinformował Hollywooda, że udało się znaleźć jego biologiczną matkę.
OdpowiedziaÅ‚em: To wspaniale! Musicie pomóc mi napisać do niej list. Rozmówca odparÅ‚: nie bÄ™dzie listu. Matka zadzwoni na ten numer za 10 minut. Aha – nie zna angielskiego. Powodzenia! – wspominaÅ‚ wojskowy.
Wzruszona kobieta szlochała do telefonu / fot. Shutterstock
Zszokowanemu Bruce`owi udało się w trybie ekspresowym znaleźć tłumacza. Jak mówił dziennikarzom, gdy po kilkunastu minutach odebrał telefon, usłyszał szloch. Zaczął mówić, jak bardzo jest szczęśliwy i wdzięczny za życie. Rozmówczyni powtarzała tylko: przykro mi, nie mówię po angielsku. Przez następne minuty próbował odnaleźć się w sytuacji. Podkreśla, że zrozumienie japońskich słów, tekstu tłumacza i płaczu nie było łatwe.
ZrozumiaÅ‚ tylko jedno. „Jutro sÄ… 65. urodziny twojej matki. Prezentem urodzinowym, o którym marzyÅ‚a przez caÅ‚e życie, byÅ‚o to, żebyÅ› do niej wróciÅ‚”. Wzruszony Amerykanin postanowiÅ‚ speÅ‚nić marzenie kobiety. Kilka tygodni po rozmowie udaÅ‚ siÄ™ do Japonii.
Od matki dowiedziaÅ‚ siÄ™, że nigdy nie uÅ‚ożyÅ‚a sobie życia z żadnym mężczyznÄ…, ponieważ, jak mówiÅ‚a, w jej sercu byÅ‚o miejsce tylko dla jednego mężczyzny. A byÅ‚ nim wÅ‚aÅ›nie syn. Przez caÅ‚y czas miaÅ‚a mieć nadziejÄ™, że uda jej siÄ™ kiedyÅ› spotkać z jedynakiem. CiÄ…gle o nim myÅ›laÅ‚a. ZaÅ‚ożonÄ… przez siebie restauracjÄ™ nazwaÅ‚a „Bruce”.
"Najbardziej niewiarygodna historia, jaką w życiu słyszałem"
PomyÅ›laÅ‚em, że to jest najbardziej niewiarygodna historia, jakÄ… w życiu sÅ‚yszaÅ‚em albo, że ta kobieta jest szalona i nie mówi prawdy – relacjonowaÅ‚ mediom Bruce Hollywood.
ZaÅ‚ożonÄ… przez siebie restauracjÄ™ biologiczna matka Hollywooda nazwaÅ‚a „Bruce” / fot. Shutterstock
Kobieta mówiła jednak prawdę. Na jaw wyszło, że adopcyjna matka, Eleanor Hollywood, przed wylotem do Stanów Zjednoczonych przyszła do Nobue, dała jej zdjęcie synka i zdradziła jego imię. Przyrzekła też Japonce, że będzie dla niego najlepszą matką zastępczą.
W czasie rozmowy z matką dowiedział się też, że jego ojcem był stacjonujący w Japonii żołnierz. Miał być bardzo zakochany w młodej Nobue i planować z nią ślub. Z małżeństwa nic nie wyszło, bo wojskowy został przeniesiony do USA. Gdy zadzwonił kilka miesięcy później, dziewczyna nie chciała z nim rozmawiać. Nie wyjawiła, że spodziewa się jego dziecka.
Samotnej matce nie byłoby w Japonii łatwo. Nobue była córką niezamożnego rybaka. Choć ojciec chciał ją wesprzeć, to obydwoje wiedzieli, że dziecko mieszanej rasy nie będzie miało w Japonii łatwego życia. Oddali je więc do adopcji.