Pozostawiono go na lotnisku jako dziecko. Odnalazł rodzinę po 33 latach. Smutne zakończenie historii [FOTO]

Ta historia z Wielkiej Brytanii potrafi wycisnąć niejedną łzę. Steven Hydes w 1986 roku był niemowlakiem, kiedy to pozostawiono go w toalecie na lotnisku Gatwick w Londynie. Dopiero po 33 latach udało mu się odnaleźć biologiczną rodzinę. Zakończenie opowieści jest jednak smutne.

Pozostawiony na lotnisku

Całą sprawę opisał portal dailymail.co.uk. Historia Stevena rozpoczyna się w 1986 roku, kiedy to został odnaleziony w jednej z toalet lotniska Gatwick w Londynie. Na niemowlaka natknęła się Beryl Wright, gdy ten leżał zawinięty w kocyk na półce. Zabrała go i poinformowała obsługę lotniska, która próbowała wezwać jego matkę. Wtedy zrozumieli, że dziecko zostało porzucone. Wtedy powiadomiono odpowiednie służby – na skutek tego nadano mu imię i nazwisko (Steven Hydes) i chłopiec trafił do rodziny zastępczej. Media mówiły o nim "Gary Gatwick", dokładnie tak samo, jak charakterystyczną maskotkę misia, związaną z lotniskiem, na którym odnaleziono chłopca.

Odkrył smutną prawdę

W rodzinie zastępczej chłopak dorastał pod opieką rodziców i w towarzystwie rodzeństwa – trzech sióstr. Odnalazł też swoją miłość, dziewczynę o imieniu Sammy, z którą doczekał się dzieci. Właśnie wtedy postanowił, że musi spróbować dowiedzieć się, co dokładnie wydarzyło się tamtego dnia na lotnisku. W maju 2019 roku brytyjskie media informowały, że detektywi, którzy pomogli mężczyźnie przeprowadzić testy DNA, są bliscy ustalenia tożsamości jego biologicznej rodziny. Portal independent.co.uk podał jednak, że finał opowieści jest smutny – Steve odnalazł krewnych, dowiedział się jednak, że jego biologiczna matka zmarła, dlatego nie dowiedział się, co dokładnie wydarzyło się tamtego dnia na lotnisku.

Pasażer samolotu wpadł w furię i wulgarnie zwyzywał płaczące dziecko i jego matkę [WIDEO]
Na pokładzie samolotu może dojść do różnych incydentów, a pasażerowie czasami potrafią zachować się kompletnie nieprzewidywalnie. Na TikToku pojawiło się nagranie z rejsu, w trakcie którego mężczyzna wpadł w furię po tym, jak dziecko jednej z kobiet płakało przez dłuższy czas. Jego wulgarne komentarze zakończyły się interwencją policji po lądowaniu.

Zobacz także