Telefon wpadł jej do szamba. Turystka chciała go wyłowić
Historię kobiety, która odwiedziła Olympic National Forest w zeszłym roku, opisał serwis The People. Jak przyznawali strażacy z jednostki w Brinnon, nigdy wcześniej nie mieli takiej akcji ratunkowej. Komendant lokalnej straży pożarnej, Tim Manly, powiedział dziennikarzom, że wiosną strażacy udali się na szczyt Mount Walker w parku narodowym Olympic National Forest. Tam musieli pomóc kobiecie, która głową wpadła do wychodka i utknęła.
Jak relacjonował przedstawiciel służb ratunkowych, w czasie korzystania z szaletu, z kieszeni spodni kobiety wysunął się telefon. Komórka wpadła do zbiornika latryny. Turystka próbowała ją odzyskać. By wyłowić sprzęt, rozebrała drewniane siedzisko i obudowę toalety.
Za wszelką cenę chciała chwycić telefon. Sięgając po niego, pomagała sobie smyczą dla psa, którą miała przy sobie. Ostatecznie komórka trafiła w jej ręce. Wtedy doszło do wypadku. Smycz wyślizgnęła się z dłoni turystki. 40-latka straciła równowagę i głową na dół wpadła do wychodka.
Strażacy uratowali zakleszczoną kobietę
Po 15-20 minutach próby wydostania siÄ™ użyÅ‚a swojego telefonu, aby zadzwonić pod numer 911 (numer alarmowy - przyp. red.) – opowiadaÅ‚ dziennikarzom Tim Manly. Strażacy ruszyli jej z odsieczÄ…. Na szczęście kobietÄ™ sprawnie udaÅ‚o siÄ™ wydostać z puÅ‚apki. Ratownicy umyli jÄ… i oddali jej czysty mundur.
ZachÄ™caliÅ›my jÄ… do wizyty u lekarza, bo przebywanie w odchodach nie jest najlepsze dla zdrowia, ale ona chciaÅ‚a jak najszybciej odejść – napisaÅ‚ komendant straży w Brinnon w mediach spoÅ‚ecznoÅ›ciowych. PodziÄ™kowaÅ‚a ratownikom i kontynuowaÅ‚a podróż z powrotem do Kalifornii – dodaÅ‚.