Kacper Tekieli nie żyje. Martyna Wojciechowska o śmierci męża Justyny Kowalczyk

Martyna Wojciechowska zamieściła w mediach społecznościowych poruszający wpis w związku ze śmiercią alpinisty Kacpra Tekielego, męża Justyny Kowalczyk. 38-latek zginął w górach w Szwajcarii, co potwierdzili dziennikarze RMF FM.

Kacper Tekieli nie żyje

Kacper Tekieli, polski alpinista i mąż utytułowanej biegaczki narciarskiej Justyny Kowalczyk, zginął w szwajcarskich Alpach. Wiadomość o śmierci 38-latka obiegła media w czwartek przed południem i została potwierdzona przez dziennikarzy RMF FM. Wcześniej Tekieli na bieżąco relacjonował swoją wyprawę do Szwajcarii w mediach społecznościowych. Ostatni post opublikował dwa dni temu.

Nie żyje Kacper Tekieli. Mąż Justyny Kowalczyk miał 38 lat. Zginął w Alpach
Kacper Tekieli nie żyje. Polski wspinacz zginął w Alpach. Miał 38 lat. Prywatnie był mężem biegaczki narciarskiej, Justyny Kowalczyk. Informację o śmierci potwierdzili dziennikarze RMF FM.

Martyna Wojciechowska o śmierci Kacpra Tekielego

Po śmierci Kacpra Tekielego podróżniczka Martyna Wojciechowska zdecydowała się zamieścić w sieci osobisty wpis. Opatrzyła go ostatnim udostępnionym przez alpinistę zdjęciem – przedstawiającym zasypane śniegiem okno.

Góry. Miejsce, w którym radość splata się z tragedią. Czasem nawet wielkie doświadczenie, szacunek do gór i uważność nie są w stanie ochronić człowieka. Brak mi słów… – przyznała 48-letnia zdobywczyni Korony Ziemi.

Martyna nie ukrywa, że jest zdruzgotana.

Wybitny alpinista zginął w Alpach Szwajcarskich. Prywatnie mąż Justyny Kowalczyk, tata 1,5 rocznego Hugo i jeden z najcieplejszych, najwspanialszych i najpiękniej uśmiechniętych ludzi na świecie. Był wyjątkowy, kochał góry całym sercem. Wczoraj natura zatrzymała go w nich na zawsze – napisała.

Wojciechowska sama przeżyła kiedyś podobną tragedię. W 2016 roku musiała pożegnać ojca swojej córki. Jerzy Błaszczyk, który był nurkiem głębinowym, zmarł w wieku 46 lat w wyniku choroby nowotworowej.

Justyna, wiem, że jest Ci bardzo, bardzo ciężko. Przytulam mocno – zwróciła się teraz do Kowalczyk.

Zobacz także