Taka akcja ratunkowa nie zdarza się codziennie. "Latający koń" przyczepiony do helikoptera [WIDEO]

W czasie spaceru po górskim szlaku koń poślizgnął się i zsunął ze ścieżki. Zwierzę nie mogło wstać o własnych siłach. Konieczna była interwencja śmigłowca. Strażacy udostępnili nagranie z akcji ratunkowej.

Koń spadł ze szlaku. Pomogli mu strażacy

Niecodzienną akcję ratunkową przeprowadzili w piątek (28 lipca) strażacy z jednostki w hrabstwie Orange w południowej Kalifornii (Stany Zjednoczone). Mundurowi zostali wezwani przez właściciela 25-letniego konia. Mężczyzna wraz z rumakiem spacerował po popularnym szlaku. W pewnym momencie jego wierzchowiec poślizgnął się na pokrytej suchą ziemią nawierzchni i spadł ze skarpy. Nieszczęśliwie Obe, bo tak wabi się zwierzę, wylądował na boku w trudnodostępnym miejscu. Podnóże góry gęsto porastał bambus i rumak nie potrafił samodzielnie stanąć na nogach. Zaniepokojony właściciel zadzwonił po pomoc.

Koń leciał podpięty do helikoptera

Na ratunek wierzchowcowi pospieszyli strażacy z pobliskiej jednostki. Uznali, że nie ma możliwości, by uratować go bez pomocy helikoptera. By zmniejszyć stres u zwierzęcia i móc go przetransportować podali mu środek uspokajający i zasłonili oczy. Kiedy lek zaczął działać, mundurowi za pomocą specjalnej uprzęży przypięli konia do helikoptera. Śmigłowiec przetransportował Obego do nieodległej stadniny. W ośrodku jeździeckim rannego konia obejrzał weterynarz. Na szczęście z wypadku wyszedł bez większego uszczerbku. Pracownicy placówki zadbali, by rumak miał zapewniony cień i wodę. Po krótkim odpoczynku samodzielnie wstał i zaczął wesoło rżeć.

Nagranie z akcji ratunkowej udostępnili w mediach społecznościowych strażacy z Orange County Fire Authority. W ciągu weekendu obejrzano je kilkaset tysięcy razy.

Samotny koń galopował po centrum Radomia [FOTO]
Mieszkańcy Radomia byli w środowy poranek świadkami nietypowych wydarzeń. Przy ulicy Kozienickiej rozegrały się sceny jak z westernu. Niewiele po wschodzie słońca po jezdni biegał samotny koń. Niedługo później zatrzymała go policja.

Zobacz także