"Sugar Man" nie żyje. Sixto Rodriguez zmarł w wieku 81 lat

To wielki cios dla fanów muzyki. W wieku 81 lat zmarł Sixto Rodriguez, znany jako "Sugar Man". Artysta zasłynął przede wszystkim działalnością w Australii, Nowej Zelandii i Afryce Południowej. Powstał o nim także film dokumentalny "Searching for Sugar Man", który został nagrodzony Oscarem.

"Sugar Man" nie żyje

Sixto Rodriguez jako pole rozwoju swojej kariery wybrał Australię, Nową Zelandię i Afrykę – to właśnie w RPA sprzedał więcej płyt niż Elvis Presley. Świat usłyszał o Sixto w 1967 roku, kiedy opublikowany został jego pierwszy singiel "I'll slip away". Trzy lata później muzyk nagrał pierwszy album, na którym znalazła się właśnie piosenka "Sugar Man". Informacja o śmierci piosenkarza pojawiła się w telewizji Fox 2 – córka artysty przekazała, że zmarł on 8 sierpnia wieczorem. Miał 81 lat. Od dawna cierpiał na jaskrę.

"Sugar Man" poruszał ważne tematy

Twórczość Sixto Rodrigueza nie należała do najłatwiejszych. W swoich piosenkach często poruszał tematy polityczne i społeczne, przez co porównywano go chociażby do Boba Dylana czy Cata Stevesa. Na początku trudno było mu się przebić ze swoją muzyką, wytwórnia zerwała z nim kontrakty aż do premiery filmu dokumentalnego "Searching for Sugar Man". Produkcja odniosła bezprecedensowy sukces, zgarnęła nawet Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny. Od tamtej pory Sixto Rodriguez otrzymał kolejne propozycje tras koncertowych. Niestety część występów została odwołana ze względu na pogarszający się stan zdrowia.

Nie żyje Tony Bennett. Legendarny muzyk zmarł w wieku 96 lat
Amerykański wokalista, laureat aż dziewiętnastu nagród Grammy Tony Bennett nie żyje. O jego śmierci poinformowała agencja Associated Press. Muzyk miał 96 lat.

Zobacz także