Sarsa nagrywała hit za hitem, potem zniknęła. Dziś wygląda zupełnie inaczej [FOTO]

Jeszcze kilka lat temu Sarsa była jedną z największych gwiazd na polskiej scenie muzycznej. Choć dziś nadal tworzy muzykę, to usunęła się w cień. Po dawnym wizerunku, którego nieodłącznym elementem były słynne "rogi", nie ma już śladu. Jak wygląda obecnie?

Sarsa – kariera

Marta Markiewicz, szerzej znana jako Sarsa, próbowała zaistnieć na rynku muzycznym, występując w rozmaitych talent show. W końcu jej się to udało, gdy w 2014 roku zgłosiła się do „The Voice of Poland”. Niedługo później zaczęła robić oszałamiającą karierę. W 2015 roku wydała przepełnioną hitami płytę „Zapomnij mi”, na której znalazł się m.in. diamentowy singiel „Naucz mnie”. Jej kolejne albumy: „Pióropusze” i „Zakryj” okazały się równie dużymi sukcesami.

Jeszcze parę lat temu Sarsa była jedną z najgorętszych postaci na polskim rynku muzycznym, a jej przeboje na okrągło wybrzmiewały z radioodbiorników. W pewnym momencie artystka postanowiła wycofać się z mediów, na co wpływ miało na pewno po części to, co działo się w jej życiu prywatnym. W styczniu 2021 roku razem z muzykiem Pawłem Smakulskim doczekała się syna Leonarda.

Po urodzeniu dziecka wokalistka obrała nową muzyczną drogę. Wydana w 2022 roku płyta „Runostany” okazała się odejściem od dawnego wizerunku – nie tylko muzycznego. Markiewicz na dobre pożegnała charakterystyczne „rogi”, które długo były jej znakiem rozpoznawczym.

Sarsa powraca

Teraz autorka radiowych hitów „Naucz mnie”, „Zakryj” czy „Motyle i ćmy” wraca z następnymi muzycznymi nowościami. 34-letnia dziś artystka zapowiedziała niedawno premierę kolejnego, zatytułowanego „Jestem Marta” albumu. Informując o tym fanów, pokusiła się o osobiste wyznanie. W obszernym, zamieszczonym na Instagramie wpisie w pewien sposób rozliczyła się ze swoją przeszłością.

Od mojego debiutu w 2015 roku niezmiennie szukam prawdy. Zaliczyłam kilka f…ck upów. Szukałam prawdy w zewnętrzu, w innych ludziach, słuchałam rad. Jedna była ciekawa: „Szukasz prawdy? To stań na głowie!”. Niestety to też okazało się być iluzją. Pomyślałam, że może jak popłynę pod prąd, to znajdę prawdę – ale wpadłam jedynie w odwrócony nurt kłamstw. Świat to niezliczona ilość iluzji. Łatwo się pogubić. W międzyczasie przyznałam się, że choć nienawidzę kłamstwa, czuję jakbym okłamała was. I chociaż jeszcze nie dokopałam się do siebie, to przyznanie się do słabości stało się dla mnie dużym krokiem do wielu zmian w życiu osobistym i zawodowym – napisała.

W kolejnym poście wokalistka, której nowa płyta pojawi się 6 października, uchyliła rąbka tajemnicy na temat swoich marzeń. Jak się okazuje, jednym z nich jest rola w filmie. Być może zatem za jakiś czas przyjdzie nam oglądać ją na dużym ekranie.

Marzę o roli na wielkim ekranie! Kiedyś w słupskim Teatrze Rondo szykowałam się na studia aktorskie, a teraz nie wiem, jak się za to zabrać. Może zacznę od wypowiedzenia tego na głos – skwitowała.

Zobacz także