Polały się łzy! Justyna Steczkowska płakała przy uczestnikach "The Voice of Poland" [WIDEO]

Podczas warsztatów muzycznych ze swoimi podopiecznymi, trenerka muzycznego talent show zalała się łzami. Wiemy, co było powodem tak silnych emocji Justyny Steczkowskiej.

Kto z drużyny Justyny Steczkowskiej przejdzie do kolejnego etapu "The Voice of Poland"?

Po Lanberry i Marku Piekarczyku, którzy w poprzednich tygodniach wybrali ze swoich drużyn po cztery osoby, które zobaczymy w odcinkach na żywo, przyszedł czas na Justynę Steczkowską. W najbliższą sobotę wokalistka spośród 15-osobowego teamu wybierze tych, którzy będą mieli szansę walczyć o tytuł Najlepszego Głosu w Polsce, kontrakt płytowy oraz nagrodę pieniężną - 50 tys. złotych.

Muzyczne starcia w drużynie Justyny Steczkowskiej

Zgodnie nowymi zasadami, zanim dojdzie do muzycznych starć duetów na scenie „The Voice of Poland”, zobaczymy warsztaty odbywające się na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie. To właśnie tam Justyna Steczkowska wyłoni 10 uczestników, którzy wystąpią na muzycznym ringu, a przy okazji… uroni wiele łez. Dlaczego?

Jurorka płakała przed kamerami

Powodem emocjonalnej reakcji Justyny Steczkowskiej było wspomnienie nieżyjącego Zbigniewa Wodeckiego, którego utwór „Lubię wracać tam, gdzie byłem” zaśpiewa trio: Aleks Szczepanik, Max Miszczyk i Łukasz Darłak.

I choć początkowo trenerka „The Voice of Poland” próbowała za wszelką cenę powstrzymać łzy, nie była w stanie tego zrobić, co już teraz możecie zobaczyć w naszym materiale wideo.

Jak z utworem Zbigniewa Wodeckiego poradzą sobie uczestnicy z drużyny Justyny? Kto okaże się najlepszy i wejdzie do odcinków na żywo? Odpowiedź już w najbliższą sobotę o godzinie 20:00 w TVP2. 

Fani nie dowierzają własnym oczom. Tak wygląda dziś Marcin Maciejczak z "The Voice Kids" [ZDJĘCIA]
Marcin Maciejczak, zwycięzca trzeciej edycji "The Voice Kids", w styczniu skończy 18 lat. Dziś niemal pełnoletni wokalista nie przypomina siebie z programu. Ostatnio przeszedł odważną metamorfozę. "Michał Wiśniewski, czy to ty?" - patrzą z zaskoczeniem fani.

Zobacz także