Aleksandra Adamska nie miała łatwo. Potrzebowała pomocy terapeuty

Widzowie pokochali ją za rolę charakternej Pati w serialu "Skazana". Niewielu jednak wie, że w życiu miała mocno pod górkę. Aleksandra Adamska wyznała, z czym musiała się zmierzyć, aby dojść do punktu, w którym jest teraz.

Kim jest Aleksandra Adamska?

Choć na ekranie pojawiÅ‚a siÄ™ już w 2014 roku w produkcji „Miasto 44”, prawdziwÄ… popularność przyniosÅ‚a jej dopiero rola Patrycji Skowron w „Skazanej”. Popis Aleksandry Adamskiej przyjÄ…Å‚ siÄ™ tak dobrze, że grana przez niÄ… postać otrzymaÅ‚a wÅ‚asny serial „Pati”. Aktorka na dobre zaskarbiÅ‚a sobie sympatiÄ™ widzów, a na samym Instagramie obserwuje jÄ… już niemal 250 tysiÄ™cy użytkowników.

Trudne chwile Adamskiej

Aktorka nie miała w życiu łatwo. Jej rodzice wzięli rozwód, a sama rozprawa ciągnęła się latami, co mocno wpłynęło na kobietę. Jak niegdyś wspomniała, razem z siostrą zdarzało się jej pełnić rolę mediatorki między mamą i tatą. Kolejną rysą na psychice były dramatyczne chwile, które przeżyła ze względu na wybuch pożaru w domu. I to dwa razy.

DoszÅ‚o do spiÄ™cia instalacji, od kontaktu poszÅ‚a iskra. Moja siostra miaÅ‚a firankÄ™ z Å‚atwopalnego materiaÅ‚u. SpÅ‚onęło wszystko. (…) Mój sÄ…siadujÄ…cy pokój miaÅ‚ wtopiony zegar w Å›cianÄ™. To byÅ‚a taka temperatura.

– wspominaÅ‚a w podcaÅ›cie u Å»urnalisty.

Życie prywatne Aleksandry Adamskiej

W wywiadzie, którego niedawno udzieliÅ‚a dla „ZwierciadÅ‚a”, Adamska zdradziÅ‚a szczegóły ze swojego życia prywatnego. Jak siÄ™ okazuje, ma za sobÄ… kilka relacji, jednak w żadnej z nich nie czuÅ‚a siÄ™ naprawdÄ™ speÅ‚niona i szczęśliwa. StwierdziÅ‚a nawet, że byÅ‚y to zwiÄ…zki toksyczne.

To były po prostu związki toksyczne. Dużo złości, ale też dużo niewypowiedzianych słów.

Dlaczego Ola nie miała szczęścia w miłości? Prawdopodobna przyczyna, zdaniem aktorki, tkwi w tym, że nie była w stanie zbudować z ówczesnymi partnerami miejsca, w którym oboje czuliby się bezpiecznie. Celebrytka wyznała, że jej szalony perfekcjonizm, przez który wszystko w mieszkaniu musiało być ułożone od linijki, również nie pomagał w tworzeniu relacji.

Nie umiaÅ‚am stworzyć miejsca, w którym można poczuć siÄ™ bezpiecznie. (…) ByÅ‚am też perfekcjonistkÄ…. Jak szalona ukÅ‚adaÅ‚am wszystko w mieszkaniu pod linijkÄ™. I mÄ™czyÅ‚am moich byÅ‚ych partnerów, że nie potrafiÄ… zachować tego mojego porzÄ…dku.

Nie byÅ‚y to jednak jedyne powody, które Adamska wymieniaÅ‚a w rozmowie ze „ZwierciadÅ‚em”. PadajÄ… tam też takie hasÅ‚a jak strach przed porzuceniem czy niskie poczucie wÅ‚asnej wartoÅ›ci. Aby poradzić sobie z wewnÄ™trznymi demonami, kobieta zdecydowaÅ‚a siÄ™ poszukać pomocy u specjalisty.

Terapia dała i nadal daje mi dużo. Opowiadam o tym, bo chcę powiedzieć, że można być w naprawdę ciemnej dziurze i wydobyć się z niej do światła.

Zobacz także