Nieoczekiwane sceny w „Pytaniu na Å›niadanie”
„Pytanie na Å›niadanie” goÅ›ci na antenie już od 2002 roku. W porannym paÅ›mie telewizyjnej Dwójki, jak w każdym nadawanym na żywo programie, nie sposób czasem uniknąć niespodziewanych i niezaplanowanych wydarzeÅ„. 11 listopada, w wydaniu prowadzonym przez IdÄ™ NowakowskÄ… i Tomasza Wolnego, telewidzowie byli Å›wiadkami kolejnych tego typu scen.
Jeden z tematów poruszonych w sobotnim „Pytaniu na Å›niadanie” dotyczyÅ‚ „psów kochajÄ…cych zimno”. Oprócz zaproszonych ekspertek w studiu pojawili siÄ™ czworonożni przedstawiciele ras Siberian Husky i Alaskan Malamute. W pewnym momencie jeden z nich zaczÄ…Å‚ wydawać z siebie intensywne dźwiÄ™ki.
Psy „przejęły” wydanie „Pytania na Å›niadanie”
Szybko stało się jasne, że była to reakcja na psa należącego do Tomasza Wolnego, który często towarzyszy prezenterowi w pracy. Prowadzący wraz z zasiadającymi na kanapie specjalistkami ustalili, że dziennikarz wyprowadzi swoją Frajdę w inne, spokojniejsze miejsce. Wolny wstał więc i ruszył poza studio.
Pokażę jej super miejsce i zaraz wrócÄ™ – zapewniÅ‚ w czasie sobotniego programu.
Jak się wkrótce okazało, nie był to koniec incydentów w trakcie rozmowy. Kiedy gospodarz programu wrócił z garderoby, jeden z pozostających w studiu czworonogów nieoczekiwanie postanowił poczęstować się leżącym na stole rogalem świętomarcińskim.
Też chce Å›wiÄ™tować! – stwierdziÅ‚a na to wyraźnie rozbawiona Ida.
Jej partner natomiast zaniepokoił się, czy aby wspomniany rogal nie zaszkodzi psu. Dalej materiał przebiegał już na szczęście bez podobnych zakłóceń.
fot. AKPA