Adam Driver w Toruniu wulgarnie odpowiedział fanowi. Rozwścieczyło go to pytanie

Adam Driver był gościem 31. edycji festiwalu Camerimage w Toruniu. Aktor znalazł chwilę czasu, by odpowiedzieć na pytania zadawane przez fanów. Jedno z nich zdenerwowało go do tego stopnia, że nie był w stanie ugryźć się w język. Ze sceny padły wulgaryzmy.

Ruszył 31. festiwal Camerimage

Camerimage to międzynarodowy festiwal, który jest poświęcony sztuce operatorów filmowych. Impreza w ostatnich latach zyskała rangę prestiżowej, bowiem jej gośćmi często są znani reżyserzy, aktorzy i autorzy zdjęć do filmów. Gospodarzem wydarzenia początkowo był Toruń, następnie Łódź, a później Bydgoszcz. W 2019 roku festiwal powrócił do Torunia po dwóch dekadach.

Jednym z gości zaproszonych przez organizatorów Camerimage był Adam Driver. Aktor znany głównie z roli Kylo Rena w "Gwiezdnych wojnach" wystąpił w filmie "Ferrari", który został wyświetlony dla widzów. Po zakończeniu pokazu Driver zdecydował się odpowiedzieć na kilka pytań fanów. Niestety, dobrą atmosferę spotkania popsuło jedno z nich, które padło tuż przed zakończeniem wykładu.

Adam Driver nie gryzł się w język

Jeden ze słuchaczy postanowił zwrócić uwagę Drivera na sceny wypadków samochodowych, które pojawiają się w filmie. Fan stwierdził, że w jego opinii są one kiepskie i chciał poznać zdanie aktora na ten temat. Ten najwyraźniej mocno zdenerwował się tym komentarzem, bo z jego ust padł wulgarny zwrot.

P****ol się. Nie wiem. Następne pytanie – powiedział, na co część publiczności zareagowała śmiechem.

Podobno nie był to jedyny problem, który uczestnicy wydarzenia mieli z Adamem Driverem. Część słuchaczy zwróciła uwagę w rozmowie z portalem "Daily Mail", że gwiazdor "Gwiezdnych wojen" miał sprawiać wrażenie "znudzonego i nieuprzejmego".

Tegoroczny festiwal Camerimage potrwa do soboty, 18 listopada. Premiera filmu "Ferrari" z Driverem w roli głównej zaplanowana jest na koniec roku.

Zobacz także